Niepokonany Kazach, Shavkat Rakhmonov, odniósł kolejne zwycięstwo w swojej karierze, pokonując Irlandczyka Iana Machado Garry’ego decyzją sędziów (3x 48-47). Walka, w której technika i kontrola odgrywały kluczową rolę, okazała się testem wytrzymałości i umiejętności dla obu zawodników.
Runda 1:
Od początku starcia Shavkat Rakhmonov objął środek oktagonu, wywierając presję na Irlandczyka. Kazach zamknął dystans i docisnął Machado Garry’ego do siatki, kontrolując go przez większość pierwszej połowy rundy. Choć Rakhmonov próbował obalenia, Irlandczyk skutecznie bronił się przed zejściem na matę. Rakhmonov posiłkował się kolanami w nogi przeciwnika, utrzymując pozycję przy siatce, jednak brakowało konkretnych ciosów, które mogłyby zagrozić Garry’emu. Na minutę przed końcem rundy Machado Garry zdołał na chwilę odwrócić sytuację, ale Rakhmonov odzyskał przewagę w klinczu. Ostatecznie zawodnicy odłączyli się, a Machado Garry zaskoczył mocnym kopnięciem na nogę. Rakhmonov odpowiedział potężnym prawym, po czym ponownie związał Irlandczyka w klinczu. Rundę zakończył klakson, przy niewielkiej przewadze Kazacha.
Runda 2:
Rakhmonov po raz kolejny zajął centralną pozycję w oktagonie, podczas gdy Machado Garry próbował utrzymywać dystans, korzystając z niskich kopnięć. Irlandczyk zaczął punktować celnymi jabami, ale Kazach szybko odpowiedział mocnym prawym i serią prostych, które wyraźnie zatrzymały Garry’ego w miejscu. Walka toczyła się w spokojniejszym tempie, z większym naciskiem na precyzyjne techniki. W połowie rundy Rakhmonov trafił czystym prawym sierpowym, a Machado Garry poszukał klinczu, dociskając rywala do siatki. Po kilku wymianach pozycji Kazach ponownie zajął kontrolę w klinczu, ale brakowało konkretnego wykończenia. Na 30 sekund przed końcem Irlandczyk uciekł z uchwytu i zakończył rundę kilkoma celnymi kopnięciami na nogi przeciwnika.
Runda 3:
Machado Garry wszedł w trzecią odsłonę z większą pewnością siebie, punktując solidnymi niskimi kopnięciami, które widocznie osłabiły nogę Kazacha. Jeden z ciosów na nogę niemal wywrócił Rakhmonova, co dodało odwagi Irlandczykowi. Garry kontynuował atak kopnięciami na ciało, lecz Rakhmonov szybko odzyskał kontrolę, przenosząc walkę do klinczu przy siatce. Sędzia po pewnym czasie przerwał mało dynamiczną wymianę, przywracając zawodników do stójki. Machado Garry zaskoczył brutalnym kopnięciem na kolano, które zmusiło Kazacha do zachowania większej ostrożności. Rakhmonov odpowiedział precyzyjnym jabem i mocnym prawym na głowę Irlandczyka. Obaj zawodnicy zakończyli rundę wymianą ciosów na środku oktagonu.
Runda 4:
Irlandczyk kontynuował nacisk, posługując się skutecznymi kopnięciami na nogi i kolana przeciwnika. Rakhmonov, mimo rosnącej presji, zamknął dystans, przenosząc starcie do klinczu. Tym razem Machado Garry zdołał odwrócić pozycję, odchodząc na środek oktagonu. Kazach zaskoczył jednak obaleniem, przechodząc do pracy z gardy. W parterze Rakhmonov zaczął zadawać mocne uderzenia, które sprawiły, że Machado Garry musiał szukać ucieczki. Irlandczyk zaskoczył próbą duszenia, jednak Rakhmonov zachował spokój i wydostał się z uchwytu, odzyskując kontrolę. Pod koniec rundy Machado Garry ponownie wrócił na nogi, ale Kazach szybko sprowadził go na matę, kończąc odsłonę serią uderzeń z góry.
Runda 5:
Finałowa runda rozpoczęła się od wymiany jabów. Twarz Irlandczyka nosiła ślady wcześniejszych ciosów, ale Machado Garry nie ustępował, próbując obrotu sytuacji. Gdy Rakhmonov poszukał kolejnego obalenia, Machado Garry odwrócił pozycję, zajmując plecy Kazacha i zakładając trójkąt na korpus. Irlandczyk usiłował wykończyć duszenie zza pleców, lecz Rakhmonov ponownie wykazał się spokojem i wydostał się z opresji. W emocjonującej sekwencji zawodnicy zamieniali się pozycjami, aż w końcu Kazach przejął kontrolę w gardzie. W ostatnich chwilach walki Machado Garry powrócił do stójki i docisnął rywala do siatki, lecz Rakhmonov szybko odwrócił sytuację.
Sędziowie jednogłośnie punktowali walkę 48-47 na korzyść Shavkata Rakhmonova, który pozostaje niepokonany, demonstrując swoją wszechstronność i wytrzymałość w starciu z wymagającym rywalem. Kazach tym samym umocnił swoją pozycję jako pierwszego pretendenta do pasa.