Były mistrz ujawnia kulisy przygotowań do walki.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Alex Pereira potwierdził, że przystąpił do walki z Magomedem Ankalaevem na UFC 313 z kontuzją ręki, jednak podkreśla, że nie chce, aby traktowano to jako wymówkę po przegranej.

Nie próbuję umniejszać zasług [Magomeda] Ankalaeva.

powiedział Alex Pereira za pośrednictwem tłumacza podczas wywiadu w „The Ariel Helwani Show”.

Wielu ludzi próbuje robić tego typu rzeczy, ale ja nie jestem takim gościem. Każdy przechodzi przez problemy i jestem pewien, że on też miał swoje. Ja miałem swoje, moja ręka jest w porządku, ale to wpłynęło na przebieg walki. Nie próbuję szukać wymówek.

Brazylijski zawodnik wrócił do oktagonu na początku marca w Las Vegas po raz pierwszy od dominującego zwycięstwa przez nokaut nad Khalilem Rountree Jr. jesienią ubiegłego roku. Z kolei jego rywal, Magomed Ankalaev, wszedł do klatki z serią 14 walk bez porażki, ostatnio pokonując Aleksandara Rakicia w październiku.

W głównej walce wieczoru UFC 313, Ankalaev przewyższał Pereirę zarówno w stójce, jak i w zapasach, co doprowadziło do zwycięstwa przez jednogłośną decyzję sędziów. Po walce wielu kibiców kwestionowało werdykt.

Joe Rogan, komentator UFC, stwierdził podczas podcastu UFC London Fight Companion: „Mówią, że walczył ze złamaną ręką i norovirusem przeciwko Ankalaevowi. [Alex Pereira] walczył wcześniej ze złamanym palcem u nogi. Kiedy pokonał Jiriego Prochazkę, miał uszkodzone kolano… W pierwszej walce praktycznie walczył na jednej nodze… Na pewno zrobią rewanż. Muszą. To najważniejsza walka w tej dywizji. A jeśli Pereira wejdzie zdrowy, [będzie to wielkie].”

„Poatan” nie potwierdził informacji o chorobie, ale przyznał, że rozważał wycofanie się z walki:

Nie chcę szukać wymówek, nie chcę wykorzystywać tego jako dźwigni do czegokolwiek. Mój moment na odzyskanie pasa nadejdzie, a wtedy ujawnię wam wszystko. Tak, [rozważałem rezygnację z walki na UFC 313]. To był jeden z bardziej skomplikowanych obozów treningowych ze względu na wszystko, co się wydarzyło.

Pereira nadal pozostaje jednym z najgroźniejszych zawodników w dywizji półciężkiej. Wielu ekspertów przewiduje, że do rewanżu z Ankalaevem może dojść jeszcze w tym roku, a pierwsza prawdopodobna data walki to sierpień, przynajmniej, jeśli wierzyć w deklaracje aktualnego mistrza, który twierdzi, że taki termin zaakceptował z UFC.

Źródło: The Ariel Helwani Show