Rosyjski zawodnik nie zamierza ulegać presji kibiców i zapowiada koniec ery „Chama”.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Magomed Ankalaev wyszedł ze swojej typowej, powściągliwej skorupy podczas konferencji prasowej przed UFC 313. Zazwyczaj małomówny Rosjanin zaskoczył wszystkich ostrymi wypowiedziami skierowanymi do mistrza wagi półciężkiej, Alexa Pereiry.

Chciałbym powiedzieć, że widzę, iż w tej walce wszyscy są przeciwko mnie.

stwierdził Ankalaev podczas konferencji.

Wszyscy krzyczą 'Chama! Chama! Chama!’ Ale wiecie co? Czas Chamy się skończył. Po tej sobocie, po walce, wszyscy będziecie mnie kochać. Ci sami ludzie, którzy teraz mówią Chama, będą mówić No Chama! To czas Ankaleva!

Rosjanin wydawał się niewzruszony gwizdami i buczeniem publiczności, która w większości wspierała jego przeciwnika. Z uśmiechem zapowiadał, że zmieni nastawienie fanów do końca sobotniej walki wieczoru.

Zobacz także: Napięcie rośnie przed UFC 313 – gorące face to face głównych bohaterów gali [WIDEO]

„Chama” to słowo, które Pereira spopularyzował podczas swojej imponującej kariery w UFC, gdzie został mistrzem dwóch dywizji z trzema już obronami tytułu w wadze półciężkiej. Mimo tej dominacji, Brazylijczyk jest tylko nieznacznym faworytem w nadchodzącej walce.

Z rekordem 19-1 oraz jednym pojedynkiem uznanym za nieodbyte, Ankalaev posiada odpowiednie gabaryty i siłę, by sprawić Pereirze problemy w każdym aspekcie walki. To jedna z przyczyn, dla których od dłuższego czasu jest uznawany za prawdziwego pretendenta numer jeden w dywizji, szczególnie po remisie z Janem Błachowiczem w 2022 roku.

Nie byłem rozczarowany ostatnią walką o tytuł.

powiedział Ankalaev.

Nie mam nikogo do obwiniania, tylko siebie. Widzieliśmy walkę. Cały świat widział walkę, ale stało się, jak się stało. Teraz to zupełnie inna sytuacja. To inna walka, inny przeciwnik. Wiecie co? Szczerze, [Pereira] powinien podziękować Danie White’owi za to, że chronił go przez cały ten czas. Teraz będzie zupełnie inaczej.

Gdy rosyjscy dziennikarze zapytali, czy pokonanie Pereiry zmusi Brazylijczyka do powrotu do dawnej pracy w warsztacie oponiarskim, Ankalaev odpowiedział:

Planujemy całkowicie go zdominować w sobotę. Upewnimy się, że Chama nie będzie miał żadnych szans. Czy pozostanie w sporcie, czy zdecyduje się wrócić do warsztatu oponiarskiego, to będzie jego decyzja.

Zapytany o potencjalny rewanż z mistrzem, Rosjanin pozostał skupiony na nadchodzącej walce:

Na razie nie koncentrujemy się na tym, co będzie później. Teraz mamy przed sobą walkę. Wyjdźmy tam, wygrajmy, a potem pomyślimy o tym, kto dostanie rewanż.

dodał.

Źródło: Konferencja prasowa UFC 313