Adrian Bartosiński przeanalizował nadchodzący pojedynek o pas mistrzowski między Pawłem Pawlakiem a Piotrem Kuberskim.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Adrian Bartosiński, który przygotowuje się do swojego pojedynku na KSW 105, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat walki Piotra Kuberskiego z Tomaszem Romanowskim. Mistrz kategorii półśredniej nie ukrywał zaskoczenia formą posiadacza pasa tymczasowego.

Byłem zaskoczony tym, że Piotrek tak dobrze wyglądał. Myślałem, że będzie to równiejsza walka ogólnie. Bardzo defensywę poprawił, bo wcześniej lubił przyjąć cios podczas wymian. Ma twardą szczękę, więc mimo, że sam zbierał, przełamywał rywali swoimi ciosami.

powiedział Bartosiński w wywiadzie dla naszej redakcji.

Zawodnik zwrócił szczególną uwagę na zmianę w stylu walki Kuberskiego:

Zawsze pamiętał o tej prawej ręce wysoko przy twarzy, gasił ciosy na gardę. Aż mnie zdziwiło, że tak odpowiedzialnie walczył, że nie przyjmował tyle uderzeń.

Zapytany o zbliżający się pojedynek między Piotrem Kuberskim a Pawłem Pawlakiem, Bartosiński stwierdził, że będzie to największe wyzwanie dla obecnego mistrza:

Co ciekawe, Bartosiński przyznał również, że nie było dla niego zaskoczeniem, iż Kuberski nie był w stanie znokautować Romanowskiego.

Nie zaskoczyło mnie to, że nie był w stanie skończyć Tomka. Tam trzeba walić mocno. Nawet Piotrek ma mocny cios, ale Tomek jest odporny na ciosy. Bijesz go i w sumie to ja nie widziałem go nigdy z nóg zwalonego. Trafiali go, chwiał się, ale nigdy nie widziałem, żeby siedział na dupie.

analizował fighter.

Bartosiński docenił jednocześnie specyficzne umiejętności Pawlaka, zwracając uwagę na jego trudny do rozszyfrowania styl:

Paweł jest taki śliski, ciężko go trafić. Głośno śmieję się z jego stylu, ale nie jest łatwo go trafić ogólnie. Paweł jest taki, że robi mało zniszczeń, ale jemu też ciężko zrobić krzywdę.

Zdaniem Bartosińskiego, ta konfrontacja będzie wyjątkowym testem dla obu zawodników, a nowe, ulepszone umiejętności obronne Kuberskiego mogą okazać się kluczowe w starciu z nieuchwytnym stylem Pawlaka.

Zobacz także: Romanowski nadal zły o rzucenie ręcznika przez narożnik. Przyznaje, że ma poważną kontuzję: „Może będę jak cyklop?”