Ogromna wpadka czy celowe działanie? Od wczorajszego wieczora cała społeczność MMA debatuje na temat sporego przestrzelenia wagi przez Khamzata Chimaeva. On natomiast wyjaśnił w rozmowie z Megan Olivi, jak wyglądało to z jego perspektywy. 

W nocy z soboty na niedzielę miejsce będzie miało UFC 279, którego rozpiska, a konkretniej trzy główne pojedynki zupełnie zmieniły swoją formę dosłownie na ostatniej prostej. Wszystko za sprawą Khamzata Chimaeva (11-0), który przekroczył dopuszczalny limit kategorii półśredniej aż o ponad siedem funtów.

Zobacz także: Nieziemskie przetasowania! Trzy nowe zestawienia na gali UFC 279, nowa walka wieczoru

Oficjele amerykańskiego giganta musieli się nieźle napracować, by w ostatniej chwili zmienić zestawienia w taki sposób, by miały one sens zarówno medialny, jak i przede wszystkim sportowy. Przekroczenie limitu o tak wiele zdarza się bardzo rzadko. Co więc było tego przyczyną? O tym „Borz” opowiedział w rozmowie dla ESPN MMA.

Nie wiem, coś było nie tak z moim organizmem. Chciałem dalej ścinać wagę, ale przyszli jacyś lekarze, ktoś po nich zadzwonił, nie wiem kto. Kazali mi przestać. Mówiłem, że mogę to dalej robić, trzeba tylko więcej czasu. To było około 4 w nocy, więc mieliśmy mnóstwo czasu, ale mi nie pozwolili. Nie chciałem oddać wszystkich pieniędzy za niezrobienie wagi. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Sposób, w jaki Chimaev zareagował na przestrzelenie wagi odbił się szerokim echem w środowisku. W przestrzeni internetowej pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy, a zgromadzeni na miejscu kibice przywitali go gwizdami. Czy w jakikolwiek sposób odbije się to na jego dalszej karierze? Odpowiedź na to pytanie poznamy zapewne już wkrótce.

Źródło: YouTube/ESPN MMA, YouTube/UFC – Ultimate Fighting Championship