Po tym, jak Dana White na pretendenta do mistrzowskiej walki z Kamaru Usmanem (19-1) wytypował Colby’ego Covingtona (16-2), Leon Edwards (18-3) głośno wyraził swoje niezadowolenie. Teraz odpowiada Covington.

Prezes UFC w kolejce do pojedynku o tytuł mistrza dywizji półśredniej ustawił Covingtona, a później zwycięzcę nadchodzącego starcia Edwards vs. Diaz. Na tę informację „Rocky” przyznał, że uważa tę decyzję za niesprawiedliwą. Dodał, że na tej podstawie najlepiej, tak jak „Chaos” bezczynnie czekać, aż takie starcie samo przyjdzie, zamiast ciężko na nie pracować przez wiele lat.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. „Chaos” odniósł się m.in. do najbliższego przeciwnika Edwardsa:

„To ma sens, że chce walczyć z Natem Diazem, innym frajerem, czy gościem spoza rankingu.”

Dodał:

„On bierze same łatwe walki, z zawodnikami, którzy nic nie znaczą w dywizji, a gdy ich pokonuje, jest z tego dumny, choć nikt nie zwraca na niego uwagi. Ten gość jest po prostu nic nie wart.”

Edwards na swoim koncie posiada osiem wygranych z rzędu – nie przegrał od 2016 roku. Covington tymczasem w oktagonie ostatni raz pojawił się w ubiegłym roku, gdy przez TKO pokonał Tyrona Woodleya (19-7).

źródło: bjpenn.com