Daniel Cormier komentuje łzy Kevina Lee po przegranej na UFC 216

źródło: YouTube

Jeszcze niedawno świat podzielił się na dwa obozy po tym, jak Daniel Cormier rozpłakał się po przegranej walce z Jonem Jonesem w lipcu podczas gali UFC 214. Jedni uważali, że to wstyd dla mężczyzny, inni nie widzieli w tym żadnego problemu.

O dziwo, Kevin Lee (16-3), należał do tej pierwszej grupy. Dlaczego „o dziwo”? Bo sam zrobił w miniony weekend dokładnie to samo, co DC, tuż po przegranej. W trzeciej rundzie uległ Tony’emu Fergusonowi (23-3) i ze łzami w oczach przyjął porażkę.

Zobacz także: Tony Ferguson odklepuje Kevina Lee w walce wieczoru UFC 216

Gdy w lipcu Cormier przegrał z Jonesem u utracił pas, Kevin Lee mówił w The MMAHour:

On [Jon Jones] zrujnował życie tego mężczyzny. Nie tylko upokorzył go na oczach widzów zgromadzonych przed telewizorami, ale też sprawił, że DC beczał tam jak mała dziwka.

Tymczasem komentujący spod klatki walkę wieczoru UFC 216 Daniel Cormier (19-1 1NC), widząc zrozpaczonego Lee, powiedział ze zrozumieniem:

Szczerze mówiąc, jeśli coś znaczy dla ciebie tak wiele, to możesz to zrobić [płakać]. Wolno ci to robić, jeśli coś było tak ważne. Nie ma w tym nic wstydliwego, jeśli to [pas] znaczyło tak wiele dla Kevina Lee.

Daniel Cormier pokazał jak zawsze nie tylko klasę, ale i profesjonalizm.

 

źródło: mmafighting.com