Ostatnio modne jest kończenie karier przez zawodników. Tym samym trendem planuje podążyć Demetrious Johnson – najlepszy w historii zawodnik kategorii muszej.

Mistrz ONE Championship w wadze muszej, Demetrious Johnson, nie planuje wielu pojedynków w swojej karierze. „Mighty Mouse” nie pojawił się w klatce od czasu swojego rewanżu z Adriano Moraesem w sierpniu zeszłego roku. W ich pierwszym spotkaniu w kwietniu poprzedniego roku Brazylijczyk zdobył zwycięstwo przez nokaut w drugiej rundzie. Johnson odwdzięczył się w zeszłym roku, zdobywając tytuł wagi muszej zwyciężając w trzeciej rundzie.

Obaj zawodnicy mają stoczyć swoją trzecią walkę w przyszłym miesiącu na ONE Fight Night 10, w debiucie ONE Championship w Stanach Zjednoczonych w Kolorado. Johnson i Moraes będą głównymi zawodnikami gali, co pokazuje ogromne znaczenie ich walki o mistrzostwo. Jednakże, ta walka może okazać się ostatnią dla legendarnego zawodnika wagi muszej.

W ostatnim wywiadzie dla TheScore, Demetrious Johnson pomówił o swojej przyszłości sportowej. Tam mistrz ONE Championship w kategorii muszej przyznał, że nie planuje realizować swoich pierwotnych planów. W marcu 2021 roku Johnson stwierdził, że widzi siebie walczącego przez kolejne cztery lata.

Jednakże, Johnson najwidoczniej zmienił zdanie. We wspomnianym wywiadzie stwierdził, że nie ma planów by walczyć przez dwa lata. Właśnie dlatego, trzecia walka z Moraesem może okazać się dla niego ostatnią.

Demetrious Johnson powiedział w odniesieniu do swoich pierwotnych planów emerytalnych:

To się nie kur** wydarzyć. Powiem ci: to się nie dzieje. Nie, nie… To może być [moja ostatnia walka], nigdy nie wiesz…Rozmawiam z moimi bliskimi przyjaciółmi, którzy nie uprawiają mieszanych sztuk walki, i mówią: „Co jeszcze chcesz udowodnić?” A ja mówię: „Chcę zdobyć pieniądze, chcę zdobyć tę torbę z kasą”. Myślę, że po tej walce zdecyduję, co chcę robić. Chcę walczyć w IBJJF w moim Gi i pracować w kierunku czarnego pasa… Ale nie chcę walczyć przez kolejne dwa lata. Nie mam na to ochoty. Kiedy słyszę o dwóch kolejnych latach, mówię: „Ej, brzmi to okropnie”… Robię to od 18 lat – od kiedy miałem 18 lat. W pewnym momencie, jeśli zostaniesz na imprezie zbyt długo, kończysz pijany. Nie chcę się upić.”

Zobacz także: Roberto Soldic wraca w maju do klatki ONE! Rywalem Zebaztian Kadestam

źródło: bjpenn.com