Na UFC w Atlantic City Frankie Edgar (23-6) pokonał w rewanżu Cuba Swansona (25-8) na pełnym dystansie. Był to powrót po pierwszej porażce w karierze przed czasem. 

Podczas audycji The MMA Hour Amerykanin wyjaśnił swój pogląd na podjęcie rękawicy z Brianem Ortegą (14-0), który wskoczył na zastępstwo za Maxa Hollowaya (19-3).

Ku*wa, zaryzykowałem walkę o pas, może nie powinienem tego robić, tak jak inni mówili. Nadal wierzę, że mógłbym z nim (Ortegą) wygrać. Dobrze mi szło, ale trafił mnie i dobrze zrobił wykańczając mnie.

stwierdził.

Zrobiłem, co do mnie należało w zeszło sobotę. Jestem zadowolony. Oto dlaczego tak szybko wróciłem. Chcę dalej dążyć do pasa. Według mnie, dalej się liczę.

podkreślił.

Mimo wszystko, chcę walczyć ze zwycięzcą (starcia Holloway vs. Ortega). Myślę, że zasługuję na to. Jestem numerem 3. Zobaczymy, co będzie.

dodał.

 

źródło: the mma hour