„The Blaze” już w najbliższą sobotę na gali z numerem 252 ponownie wejdzie do oktagonu największej organizacji MMA na świecie. Dla Brazylijczyka będzie to już trzeci występ w tym roku. Jego rywalem będzie niezwykle doświadczony Daniel Pineda.
Ostatnio Herbert Burns wypowiedział się m.in. na temat swojego nadchodzącego oponenta, który w jego mniemaniu jest groźniejszy niż aktualny mistrz kategorii do 145 funtów.
Walki Daniela Pinedy nie kończą się przez decyzję. Wychodzi do oktagonu, kończy robotę, nie pozwala sędziom decydować o wyniku pojedynku. Zawsze szuka skończenia przed czasem i dlatego uważam, że jest bardziej niebezpieczny niż Volkanovski.
stwierdził 32–latek w rozmowie z mediami, po czym dodał:
To będzie moja trzecia walka tutaj w Apex i jak dotąd zwyciężyłem dwa razy przez poddanie w pierwszej rundzie. Mam nadzieję, że uda mi się podtrzymać tę passę. Drzwi klatki zostaną zamknięte i będę tam tylko ja oraz Daniel Pineda. To będzie wojna, którą zwyciężę.
Zobacz także: Paige VanZant będzie walczyć na gołe pięści
Źródło: BJPENN