Tuż po wygranej z Corey’em Andersonem Jan Błachowicz trafił do studia ESPN, gdzie został dokładnie przepytany przez prowadzących o zmiany, jakie poczynił w trakcie obozu przygotowawczego do rewanżu oraz o swoją przyszłość, związaną z potencjalną walką o pas.

Zobacz także: „Zróbmy to!” – Jon Jones chwali Jana Błachowicza i uznaje jego prawo do walki o pas

Zapytany o to, jaki ma plan na walkę z Jonem Jonesem, Jan Błachowicz odpowiedział:

Taki sam, jak na Coreya. Będę chciał go znokautować.

Dopytany o to, czym różni się od innych przeciwników Jonesa, którzy również próbowali go ustrzelić – jak widać nieskutecznie – Polak skwitował to, śmiejąc się, trzema słowami:

Legendarna polska siła.

Michael Bisping zasugerował, że UFC może mieć inne plany wobec Jonesa, niż chciałby tego Janek. Wspomniał, że być może dojdzie do rewanżu Bonesa z Dominickiem Reyesem i zapytał, czy Jan ma wobec tego „plan B” i widzi dla siebie innego przeciwnika w następnej walce. Odpowiedź Błachowicza była jednoznaczna:

Nie myślę o innym rywalu. Nawet nie rozmawiajmy o innym przeciwniku dla mnie. Mówmy tylko o Jonie Jonesie.

Cieszyński Książę przyznał również, że jeśli UFC będzie dawało mu inną opcję walki, nie z Jonem, to on będzie wolał poczekać.

Zaczekam. Mam co robić w międzyczasie, więc zaczekam.

Janek zdradził również, co krzyczał do Jona Jonesa tuż po walce i dodał, że spotkali się dwa tygodnie temu przez przypadek w jakimś sklepie, gdzie rozmawiali o swojej walce. Polak miał szansę wyartykułować oko w oko swoje pretensje do title shota.

Również w wywiadzie dla MMAJunkie Jan powtórzył, że interesuje go teraz tylko walka o pas:

Uważam siebie za kolejnego pretendenta do pasa. Nie chcę innej walki. Tylko title shot. Jak trzeba, to poczekam. Mam dużo ciekawych rzeczy do roboty, nie będę się nudził. Robię to [MMA] przez całe życie i tak długo czekałem na tę chwilę. Jestem gotowy! Udowodniłem, że zasługuję na walę o pas. Zrobię to, wygram i zabiorę pas do Polski.

powiedział.

źródło: YouTube/ESPN