Joanna Jędrzejczyk w wywiadzie udzielonym Przeglądowi Sportowemu opowiada o świętach spędzonych w rodzinnym gronie, nominacji w plebiscycie na sportowca roku oraz kolejnej walce.

Mistrzyni opowiedziała w jaki sposób spędzi Boże Narodzenie:

Świetnie, że miałam walkę przed świętami. Przed pojedynkiem jem bezglutenowo, zdrowo. Teraz będę mogła w pełni korzystać ze świątecznych dobrodziejstw, zjeść polskie pierogi przygotowane przez mamę, a także łazanki, które uwielbiam. Raz spędziłam Boże Narodzenie poza domem – to było kilka lat temu, gdy trenowałam i walczyłam w Tajlandii. Powiedziałam sobie: nigdy więcej! Tradycja, którą podtrzymujemy w Polsce, jest naprawdę niesamowita, piękna. A rodzina jest filarem mojego życia.

Asia wyraziła również zadowolenie z nominacji w plebiscycie na sportowca roku:

Niezmiernie cieszę się z nominacji i mam nadzieję, że kolejny raz znajdę się w dziesiątce. Moja wieczorowa suknia na Bal już się szyje. Czekam na końcowy efekt. Liczę na to, że będzie na mnie świetnie leżała. Kończy się rok olimpijski, wielu wspaniałych sportowców zdobyło medale w Rio de Janeiro, a piłkarze świetnie wypadli podczas EURO 2016. Jeśli poprawię ubiegłoroczny wynik, odbiorę to jako wielki sukces.

Opowiedziała także o najbliższych planach startowych:

Wracam do USA w drugiej połowie stycznia, wcześniej zacznę rozmawiać z prezydentem UFC Daną White’em o kolejnym starcie. Chciałabym walczyć na przełomie kwietnia i maja. 18 marca odbędzie się duża gala w Londynie, lecz do niej nie zdążyłabym się przygotować. Chcę poświęcić dużo czasu na naukę, dopracowanie niektórych elementów walki i aspektów życia sportowca w nowym klubie, aby kolejny pojedynek okazał się jeszcze większym sukcesem. Później na pewno będę nalegała na galę w Polsce. Nie sposób przewidzieć działań UFC, ale może dojdzie do niej w drugiej połowie roku.

źródło: Przegląd Sportowy
foto: Facebook/JoannaJedrzejczyk