Po wycieczkach do wagi ciężkiej i dwóch walkach w umownym limicie z Mamedem Khalidovem, Tomasz Narkun wrócił do swojej dywizji, aby bronić pasa mistrzowskiego w starciu z Przemkiem Mysialą.

Walka rozpoczęła się od mocnej szarży Narkuna. Mysiala zebrał kolano na głowę, ale ustał. Tomasz zaczął uderzać z dystansu i ponownie spróbował kolana. Przemek walczył z kontry. W czwartej minucie Narkun celnie i mocno trafił, posyłając Mysiale na matę. Następnie dopadł go i założył gilotynę, którą Przemek odklepał.

źródło: Twitter