Informacja na temat rzekomej walki Haba vs. Owczarz na KSW 47 przemknęła przez media dość niepostrzeżenie. Do tej pory poznaliśmy jedynie „wersję” Justyny, która podzieliła się tą rewelacją w rozmowie z portalem Nowiny24.pl

Justyna Haba (1-1), której kariera MMA trwa od grudnia 2018 roku, zaskoczyła występem w Japonii na gali Rizin, gdzie w swoim zawodowym debiucie poddała (duszenie zza pleców, runda 2) mocno faworyzowaną Shinju Nozawę-Auclair (2-1). Po tym występie dostała kolejną propozycję walki dla Rizin i na gali z numerem „15” zestawiono ją z niepokonaną i o wiele bardziej doświadczoną Japonką – Kaną Watanabe (7-0-1), która wypunktowała Polkę na pełnym dystansie.

Po gali Justyna udzieliła wywiadu, w którym wspomniała, że otrzymała propozycję od KSW na walkę z Karoliną Owczarz (2-0), jednak łodzianka miała odrzucić tę ofertę.

O komentarz poprosiliśmy menadżera zawodniczki KSW – Artura Ostaszewskiego (Shocker MMA):

Faktycznie, nazwisko Justyny Haby przewijało się jako jeden z około 6-7 pomysłów na rywalkę, w luźnych rozmowach i podczas tak zwanej „burzy mózgów” z dyrektorem sportowym KSW. Nigdy jednak nie było konkretnej, jednoznacznej oferty walki z Justyną, co i tak moim zdaniem nie było wówczas dobrym pomysłem, jedynie ze względu na kompletnie inną specyfikę Justyny – zarówno pod względem stylu walki, jak i gabarytów itp. – co jest bardzo istotną różnicą dla trenującej niewiele ponad rok, zawodniczki (Karoliny). Tak więc, wspólnie z organizatorem, uznaliśmy, że pod każdym względem, na tamten moment najlepszą z dostępnych opcji, była Marta Chojnoska. Pamiętajmy, że czasu było bardzo mało, a KSW posiadało jej walki w swojej bazie, sama zawodniczka jest z Łodzi, czyli lokalna, a dodatkowo była gotowa przyjechać na nagrania trailerów w ciągu kilku godzin. Po prostu wszystko, wszystkim pasowało.

Warto dodać, że wciąż ważny kontrakt z organizacją ma Aleksandra Rola (2-0), która nadal wyraża chęć walki z Karoliną, podobnie jak sama zainteresowana.