Na naszych oczach rodzi się kolejny konflikt między polskimi zawodnikami MMA? A może po prostu dwóch świetnie znających realia tego biznesu kolegów z klatki postanowiło nakręcić „hype” na swoje starcie?

Zobacz także: Wrzosek i Lobov gotowi na walkę w KSW. Potwierdzili plany organizacji

Goszczący wczoraj na Kanale Sportowym Marcin Wrzosek odniósł się do potencjalnej walki z Lobovem, wbijając przy okazji porządną szpilę innemu z potencjalnych rywali, Borysowi Mańkowskiemu:

Wykreślamy tego gościa, co miał być, niech się dalej zajmuje YouTube. Niech prawdziwi fighterzy zawalczą ze sobą i udowodnią sobie, kto jest lepszy. […]

powiedział, dodając później, że jego zdaniem, Borys ma już najlepsze lata za sobą, zwłaszcza po porażce z Roberto Soldicem, który „zabrał mu duszę”.

Słowa Marcina spotkały się z natychmiastową i bardzo ostrą reakcją Diabła Tasmańskiego, który nagrał odpowiedź i umieścił ją dziś na swoim kanale YouTube:

Marcin Wrzosek… w czasie, kiedy ty wszedłeś do mojego świata, ja miałem już 15 walk na koncie… i ty śmiesz mówić o tym, że jesteś prawdziwym zawodnikiem, insynuując że ja nim nie jestem? Nie bądź, kurwa, śmieszny, człowieku.

Jeszcze do niedawna w ogóle nie byłoby mowy o tym, żebyś mógł w ogóle ze mną zawalczyć. Mógłbyś sobie o takiej walce tylko pomarzyć! Więc ciesz się, że nastała taka chwila w mojej karierze, że w ogóle może do tego dojść.

Borys odniósł się także do słów Marcina, w których ten odsyła go z klatki do kręcenia filmików na YouTube:

A co do samego YouTube’a, to widzę, że wciąż, wciąż o tym pierdolisz, że Borys youtuber, że niech się zajmie YouTubem, i te inne pierdoły, a zapomniałeś chyba, albo nie wiem… albo jesteś taki, kurwa, głupi czy nie wiem co, że dopiero co próbowałeś sobie sam stworzyć swój kanał z trenerem Zaborowskim (którego pozdrawiam), ale Wam, kurwa, nie wyszło, bo nawet w tym byłeś kiepski! (…) Ciągle do tego wracasz, że ja youtuber, a sam próbowałeś, tylko ci nie wyszło!

Więc co robisz? Wpychasz mordę do programów, do jakiegoś serialu dla kur domowych, dalej obrażając mnie za moje medialne podejście do tematu… To jest żenujące. To jest tak żenujące, że w sumie nie powinienem nawet o tym gadać i tobie odpowiadać, ale… no, jednak to robiłem.

Na koniec Mańkowski wyzwał Wrzoska do walki i dodał od siebie parę słów na temat jego aktualnej kondycji fizycznej:

Podsumowując, człowieku! Weź się lepiej za siebie, bo patrząc na to, jak wyglądasz, to wydaje mi się, że będziesz miał problem nawet 70 kg zrobić. Nie wiem, czy ty w ogóle trenujesz??? Ale, wiesz co? Nawet jak nie zrobisz tej wagi, to i tak od ciebie siana nie chcę. Wiesz co? Wystarczy mi bonus za wygraną i tyle.

zakończył.

Co sądzicie o tym nagraniu? Panowie robią podkład pod ewentualną walkę, czy Marcin powiedział o 2 słowa za dużo i Borys na prawdę się wściekł?

źródło: YouTube/Borys Mańkowski