Adam Pałasz wraca na tarczy z Liberca po prawdziwie krwawej łaźni, jaką zgotował mu Lazar Todev.
Kopnięcie Adama na rozpoczęcie walki, Lazar próbuje skrócić dystans, trochę zmienia pozycję, ale nie przebija się. Polak kopie nisko i na tułów, Bułgar próbuje się odgryzać ciosami na głowę, również zaczyna kopać. Adam nieco się odsłania kopiąc, co Lazar dostrzega i bije w kontrze. Adam zapędza przeciwnika pod siatkę, ale ten sprytnie się wymyka. Na środku klatki spokojne wymiany, Todev odskakuje, ma wysoko ręce. Pałasz kopie, przestawia nogę rywala. Na 1,5 minuty przed końcem rundy Lazar trafia prostą kombinacją na głowę Adasia, który szybko się cofa, ale po chwili odbudowuje pozycję. Pałasz nadrabia mocnymi uderzeniami, wypunktowuje przeciwnika. Todev wyprowadza ciosy rzadko, ale trafia.
Zobacz także: Oktagon 41 – Magard zostaje na tronie, Strzelczyk piekielnie nokautuje, Pałasz przegrywa na punkty
Adam rusza mocniej w drugiej rundzie, Lazar zepchnięty do ofensywny. Obaj pracują dystansem, kopią na zmianę, Todev również odważniejszy. Bułgar zaczyna pokazywać zniecierpliwienie i prowokuje Polaka, sugerując, że nic nie robi sobie z ciosów rywala. Adam nie traci zimnej krwi, spokojnie punktuje, ale też oddaje środek klatki na moment. Todev gubi się nieco, gdy Adam zmienia taktykę, ale nadal nie widać wyraźnej przewagi jednego z nich. Pałasz kopie, dobija rękami – przeciwnik się odgryza. Niebezpieczny łokieć Todeva i momentalnie pojawia się rozcięcie na głowie Polaka. Todev, czując krew, idzie do przodu. Po oku Adasia spływa krew, zaczyna przeszkadzać, ale mimo to Pałasz dobrze miga coraz odważniejsze ciosy Bułgara.
W trzeciej rundzie Todev wygląda na świeżego, dobrze pracuje na nogach. Adam nieustępliwy – bije nadal, idzie do przodu. Todev znowu próbuje backfista, ale Adaś przyjmuje to na gardę. Na chwilę Polak idzie do klinczu, ale kontuzja pleców przed walką powoduje, że nie pozostaje tam na dłużej i wycofuje się. Lazar również ma rozcięcie na twarzy, ale nie zważa na to i intensywnie atakuje. Sędzia przerywa walkę i prosi lekarza do klatki. Po chwili stresu dla kibiców Polaka, rozjemca pozwala walczyć dalej. Po powrocie do akcji Adaś rusza bez zastanowienia. Mocne ciosy powodują, że głowa Bułgara odskakuje. Chwilę to trwa, ale wraca do gry i się odgryza. Silniej bije Polak, ale Bułgar nie pozostaje dłużny. Lazar pokazuje, że nic nie robi na nim wrażenia. Mocne ostatnie 10 sekund w wykonaniu Polaka. Po gongu obaj panowie podnoszą ręce w geście zwycięstwa.
Sędziowie wskazują jednogłośnie zwycięzcę w osobie Lazara Todeva (29-28, 29-28, 29-28).
