Dawid Pepłowski wskazał przyczyny ostatniej porażki swojego zawodnika. Dodał również, co ten powinien zrobić aby poprawić swoje rezultaty.
Bartłomiej Gładkowicz (9-5) w swoim ostatnim pojedynku na gali Babilon 42 musiał uznać wyższość Sergiusza Zająca (5-1). Jego trener – Dawid Pepłowski w rozmowie z naszym portalem odniósł się do wspomnianej konfrontacji i wyjaśnił, co jego zdaniem było przyczyną porażki.
Bartek mógł zrobić 1000 różnych rzeczy, ale niepotrzebne było tam sprowadzenie a on po nie poszedł. I nieudolnie go chciał dobić. Zamiast go dobrze skontrolować, włożyć dwa mocniejsze łokcie. (…) Wypompował się, w drugiej już wyszedł nie taki reaktywny jak powinien. Ta walka powinna się skończyć w pierwszej rundzie. Mógł nawet te swoje brazylijskie kopnięcie, fronta kopnąć, uderzyć drugi raz. Fajnie przestrzelił podbródek, Sergiusz się nawet nie obronił, przestrzelił później drugi raz… Bartek poszedł po nogi. Potem przez drugą, trzecią rundę ani razu już po te nogi nie potrafił pójść. Trochę przegrana na własne życzenie. (…) Nie ujmuję nic Sergiuszowi bo przetrwał pierwszą rundę podłączony, naprawdę Bartek poszedł mocno, tam brakowało nie dużo. Przetrwał, wyszedł do drugiej – wygrał drugą, wyszedł do trzeciej – wygrał trzecią. Walka w MMA trwa 3 rundy, masz 3 punkty do zdobycia, jak zdobędziesz 2 to wygrywasz walkę. I to zrobił Sergiusz. 100% zwycięstwo Sergiusza. Bartek coś tam gadał, że ludzie mówią, że wygrał – nie. Przegrał tą walkę, Sergiusz wygrał drugą i trzecią rundę.
Były zawodnik KSW przegrał 4 z ostatnich sześciu konfrontacji. Pepłowski zdradził, że wojownik z Bydgoszczy ma spory problem ze wzrokiem, co również może wpływać na jego dyspozycję podczas startów. Ma jednak pewien pomysł, jak pomóc Gładkowiczowi rozwiązać ten problem. Na pytanie reporterki o to czego brakuje Bartkowi, odpowiedział:
Myślenia w walce. I soczewki musi zakładać chyba bo Bartek nie widzi ciosów. On ma chyba -3 w każdym oku i nigdy w życiu nie miał soczewek na oczach. Na treningach nie trenuje w soczewkach, a ja gadałem z Mateuszem Gamrotem i on mi powiedział, że największym gamechangerem nie była operacja, bo między soczewkami a widzeniem po operacji nie było różnicy, tylko między widzeniem w soczewkach a bez soczewek. Już pół roku temu prosiłem Bartka, żeby to ogarnął. Nie ogarnął. (…) I nie ważne, że Sergiusz sobie z luzu bił. Ja myślę, że on sam był zdziwiony, że tak łatwo mu te ciosy wchodziły, bo Bartek nie widzi ciosów po prostu. Dochodzi jeszcze zmęczenie, adrenalina, wiesz o co chodzi. Piramida przygotowań do walki powinna mieć solidne podstawy i na pewno u osoby która ma -3 tą podstawą jest np spróbowanie bicia się w soczewkach. Nie wiem czy to jest legalne czy nie, ale nikt Ci na siłę nie sprawdzi czy masz te soczewki czy nie. Wypadnie soczewka? Spoko, to wraca do punktu wyjścia, że nic nie widzi. Ale może mu nie wypadnie, więc będzie widział, rozumiesz? (…) Nie widzisz? Spróbuj. Jak nie spróbujesz – nie będziesz wiedział, a Bartek nawet nie spróbował. To jest głupie. Ja mu to mówiłem i nie będę tego ukrywał. (…) Szczegóły robią całość. Małe rzeczy. I tymi małymi rzeczami są soczewki, które umożliwiają Ci widzenie, co jest dosyć istotne w MMA. Bo to nie jest paraolimpiada.
Zobacz również: KSW EPIC – karta walk. Gdzie i jak oglądać?
Fot.: Facebook / Dawid Pepłowski