Niepokonany od 13 walk Magomed Ankalaev może popełnić kardynalny błąd w walce o pas UFC z Alexem Pereirą – uważa Michael Bisping.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Były mistrz UFC i obecny komentator, Michael Bisping, przedstawił swoją szczerą opinię na temat potencjalnej walki o pas wagi półciężkiej między Alexem Pereirą (12-2) a Magomedem Ankalaevem (19-1-1).
Jeśli spojrzymy na zawodników, których Pereira pokonał – Khalil Rountree Jr., Jiri Prochazka – to świetni fighterzy, bardzo twardzi, ale mają pewne luki. Magomed Ankalaev jest znacznie większy od tych facetów, jest gigantyczny jak na tę kategorię wagową i oczywiście pochodzi z Dagestanu.
analizuje członek Hall of Fame UFC.
Bisping zwraca szczególną uwagę na deklarację Ankalaeva, który zapowiedział, że nie będzie korzystał ze swojego zapasu w pojedynku o tytuł.
Nie jest wrestlerem w stylu Khabiba (Nurmagomedova), ale potrafi zapaśniczo walczyć. Jednak mówi, że nie będzie z tego korzystać. Gdyby użył zapasów i naprawdę wyszedł z takim gameplanem, w pełni się mu poświęcając, mógłbym zobaczyć Magomeda Ankalaeva jako mistrza. Ale on tego nie zrobi. Wyjdzie tam, będzie wymienił ciosy i prawdopodobnie zostanie znokautowany. Alex Pereira nadal będzie mistrzem.
przewiduje Brytyjczyk.
Warto przypomnieć, że Pereira w 2024 roku już trzykrotnie obronił pas wagi półciężkiej, nokautując kolejno Jamahala Hilla, Prochazke i ostatnio Rountree na UFC 307 w październiku. Z kolei Ankalaev umocnił swoją pozycję pretendenta numer jeden, pokonując jednogłośną decyzją Aleksandara Rakicia, przedłużając tym samym swoją serię bez porażki do 13 walk.
Mimo że wszystko wskazuje na to, iż Ankalaev będzie kolejnym pretendentem do pasa, sam Pereira niedawno zasugerował, że UFC może mieć wobec niego inne plany.
Zobacz także: Pereira jednak nie zawalczy z Ankalaevem?
źródło: TNT Sports | foto: Zuffa LCC, grafika: AI