Z ogromnych opresji wyszedł Stefan Struve. Zaczął od nokdaunu w trzeciej sekundzie walki by na końcu wygrać przez poddanie.

Już pierwszym ciosem De Lima trafił i wywrócił wieżowca z Holandii. Brazylijczyk ruszył od razu by dokończyć dzieła zniszczenia, jednak Struve potrafił dojść do siebie. De Lima całą rundę spędził będąc z góry próbując ciosami skończyć Struve. Na niespełna pół minuty przed końcem rundy De Lima zdobył dosiad, jednak nie pozwoliło mu to na nic.

W drugiej rundzie Struve od razu sklinczował, z łatwością obalił i mozolnie próbował przejść nogi zmęczonego już De Limy. Brazylijczyk co prawda bronił się aktywnie, nie pozwalał Holendrowi za wiele, jednak czas nie grał na jego korzyść. Struve zapiął trójkąt rękoma i odklepał Brazylijczyka.

DLa Holendra była to walka która prawdopodobnie uratowała go przed zwolnieniem. Wcześniej przegrywał z Andreiem Arlovskim, Alexandrem Volkovem oraz Marcinem Tyburą.

W wywiadzie po walce Struve zasugerował że może to być jego ostatnia walka w karierze.

https://twitter.com/espnmma/status/1099419198705422336