Były mistrz kategorii koguciej, TJ Dillashaw, wydał swoją opinię na temat pojedynku rewanżowego toczonego o tytuł tej właśnie wagi.

TJ Dillashaw (18-4) w ostatniej swojej walce po pięciorundowym, emocjonującym boju zwyciężył z Corym Sandhagenem (14-4). Był to dla niego powrót po dwuletnim zawieszeniu przez USADA. W tym pojedynku nabawił się jednak kontuzji kolana, w wyniku której został wykluczony na określony czas z rywalizacji w oktagonie.

Jest dobrze, choć regeneracja kolana po mojej ostatniej walce to była dłuższa droga, niż liczyłem. Miałem nadzieję na bycie gotowym do powrotu już w pierwszym kwartale 2022, ale wyszło tak, że właściwie trzy tygodnie temu doszło do operacji mającej na celu wyeliminować tkankę bliznowatą. Ale dość spokojnie zmierzam do wyzdrowienia. W ciągu trzech tygodni powinienem być wyleczony w stu procentach. Świetnie zgrywa się to czasowo z tym, by pozwolić tym gościom dowiedzieć się kto będzie mistrzem, czyli tym, komu ten pas odbiorę.

„Wąż” kilka lat temu posiadał pas kategorii koguciej, jednakże z powodu wcześniej wspomnianego zawieszenia, musiał on swój tytuł zwakować. Na gali UFC 273, walczyć o mistrzostwo tej wagi będą broniący pasa Aljamain Sterling (20-3) oraz próbujący go odzyskać, Petr Yan (16-2). Sam Amerykanin twierdzi, że jest walką potwornie zainteresowany i się na niej pojawi.

I tak zmierzałem na walkę, by zobaczyć ją z bliska, ale UFC zaprosiło mnie w charakterze gościa. Chciałem tu być, chciałem zobaczyć to starcie. Będę je promował, ponieważ odzyskanie tego pasa wlicza się w znaczącym stopniu w moje dziedzictwo sportowe, a bycie tu jest ważne w tym kontekście. Nie odwiedzam zbyt często gal, nie oglądam nawet zbyt wielu walk, o ile nie mam w tym interesu. Chociażby gdy walczy ktoś, kto może być moim potencjalnym rywalem, lub też w przypadku starcia mojego znajomego. Więc również i teraz, moje oczy będą szeroko otwarte.

W pierwszej walce co prawda Sterling miał dużo momentów w początkowej fazie starcia, ale akcją kończącą było nielegalne kolano ze strony Yana, które zaskutkowało dyskwalifikacją. Mimo jednak wyrównanego początku i zwycięzcy na samym papierze, stery w późniejszym etapie walki zaczynał przejmować Rosjanin. I właśnie to przekonuje Dillashawa jeśli chodzi o typ na to starcie.

On (Sterling) ma ten pas z powodu dyskwalifikacji rywala, a także nieco z uwagi na przyaktorzenie, prawda? Dlatego uważam, że na ten moment, Petr Yan to prawdziwy mistrz i pokaże to w tej walce. Jesteśmy co prawda w świecie MMA, wszystko może się zdarzyć, Sterling to bardzo mocny, wszechstronny zawodnik, świetny grappler. Jednak uważam, że Petr Yan ma w sobie więcej wojownika, ma tę mentalność i to on jest zawodnikiem, z którym spodziewam się zmierzyć pod koniec roku. Aljamain zdecydowanie musi odwołać się do grapplingu, by tę walkę wygrać. Szczrze mówiąc, najprawdopodobniej musi go poddać. Nie sądzę, że będzie w stanie utrzymać odpowiednie tempo do tego, by utrzymać go w parterze, a jego stójka nie jest wystarczająco groźna, by odwrócić uwagę Petra od sprowadzeń. Więc myślę, że Yan musi trzymać się tej samej taktyki co w pierwszej walce. Być cierpliwym, starać się bronić obaleń i w pewnym stopniu go zdominować.

TJ otwarcie mówi, że zmierzy się ze zwycięzcą starcia mistrzowskiego, jednakże z danej dwójki, w kontekście walki bardziej interesuje go Rosjanin.

Yan jest gościem, z którym chcę się zmierzyć. Powiedziałbym, że we wrześniu lub październiku. Właściwie to 22 października planują galę w Abu Dhabi i myślę, że to byłoby świetne. Zawsze chciałem się udać w tamte rejony, w końcu to łatwiejsze dla niego, bo jest Rosjaninem, prawda? Myślę więc, że byłoby to dobre. Ja już swoje udowodniłem, wróciłem po tym zawieszeniu, walczyłem z jedną nogą naprzeciwko pretendenta numer jeden i nadal zdołałem zwyciężyć tę walkę. Teraz pozostaje mi tylko walka o swoje, o odzyskanie tego pasa z powrotem.

Nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone, że TJ Dillashaw zmierzy się z wygranym starcia mistrzowskiego. Jednakże wielu fanów takie starcie, niezależnie od wyniku najbliższej walki u pas, chciałoby zobaczyć.

Źródło: MMAJunkie