Żadnych szans nie dał swojemu wyspiarskiemu rywalowi nasz czołowy półśredni, Daniel Skibiński. Już w pierwszej rundzie starcia Polak zaprosił Johna Sheila do parteru, gdzie rozprawił się z nim w mniej, niż minutę. To była jedenasta z rzędu wygrana „Skiby”, który nie kryje się zupełnie ze swoimi ambicjami i coraz śmielej celuje w UFC.

Zobacz także: EFM Show – wyniki [NA ŻYWO od 18:00]

Skibińki zaczął dynamicznie na nogach. Sheil odgryzł się kopnięciami. Daniel poszedł po nogę, ale za pierwszym razem nie udało mu się obalić rywala. Chwilę później pociągnął przeciwnika na matę, ale Sheil dość szybko wstał po siatce. „Skiba” ponownie obalił, a będąc z góry próbował wypracować sobie dominację. Wykluczył jedną rękę przeciwnika leżącego na brzuchu głową przy siatce i zasypał go gradem ciosów, które doprowadziły do przerwania walki przez sędziego.