Jeżeli ktoś został pominięty we wszystkich rozmowach na temat walk na szczycie kategorii do 155 funtów, to był to Dustin Poirier (24-5). „The Diamond” nie chce być trzymany w cieniu elity dywizji i stawia jasne warunki organizacji UFC.


Poirier zdecydował się zabrać głos w tej sprawie po ogłoszeniu wyroku Komisji Stanu Nevada, która wymierzyła kary dla Khabiba Nurmagomedova (27-0) i Conora McGregora (21-4) za wybryki po gali UFC 229.

Zobacz również: Skutki zamieszek po UFC 229: 9-miesięczne zawieszenie i 500 tysięcy grzywny dla Khabiba

Całą dywizję może zablokować również fakt, że Khabib Nurmagomedov nie zamierza wrócić wcześniej niż jego koledzy z team’u Abubakar Nurmagomedova i Zubair Tukhugov, którzy otrzymali roczne zawieszenie.
Dustin Piorier na swoim Twitterze zamieścił następujące wpisy:

„To musi być Tony, albo Conor, albo przerabiamy mój kontrakt. Inaczej nie walczę. Ta firma to #bzdura nr 1”

„W tym momencie nie szanujesz mojej pracy, którą wkładam. Więc ja nie szanuje ciebie”

„The Diamond” zapytany o pojedynek, w którym przeciwnikiem miałby być Al Iaquinta (14-4) stanowczo zaprzeczył.

„Z całym szacunkiem dla niego i jego ekipy, ale odpowiedź brzmi „nie”. Chyba że podpiszemy inny kontrakt z UFC”

Poirier walczy w organizacji UFC od 2011 roku. Jest niepokonany od walki z Michaelem Johnsonem, z którym przegrał w 2016 roku na gali UFC Fight Night 94. W ostatnim pojedynku pokonał byłego mistrza kategorii lekkiej Eddiego Alvareza na gali UFC on Fox 30.

źródło: Twitter