Patryk Kaczmarczyk metodycznie, zaprzęgając do działania zapasy, pokonał Edgara Davalosa duszeniem trójkątnym rękoma sędziów w walce wieczoru gali AFN 9.

Runda 1:

Edgar Davalos mocno ruszył na niepokonanego rywala, zasypując go gradem ciosów. Patryk Kaczmarczyk starał się pracować głównie wysokimi kopnięciami z dystansu. Paragwajczyk odpowiadał lowkickami. Niecelna obrotówka po stronie mistrza AFN. Kolejne niskie kopnięcia lądowały na nodze Polaka, który szybko złapał klincz, udanie sprowadzając przeciwnika do parteru. Garda na korzyść posiadacza szabli mistrzowskiej organizacji AFN. Dobra i mądra kontrola pozycji po stronie Kaczmarczyka, jednak bez wielu akcji ofensywnych. Wykluczenie prawej ręki przez Patryka, kilka ciosów spadło na głowę Davalosa. Zawodnik z Paragwaju szukał przetoczenia wykorzystując siatkę. Kaczmarczyk metodycznie przechodził do pozycji bocznej, po chwili nawet do dosiadu. Bardzo mało ciosów po stronie Polaka.

Runda 2:

Niskie kopnięcie Davalosa, próba frontalnego na korpus polskiego zawodnika, po chwili także niskie w jego wykonaniu. Zawodnik z Paragwaju ponownie mocno ruszył z ciosami na oponenta, ten natomiast przytomnie sprowadził walkę do parteru, zajmując plecy Edgara pod siatką. Praca nad wykluczeniem ręki Paragwajczyka. Kaczmarczyk w pozycji bocznej, próbował krótkich łokci. Próbując wstać, Davalos oddał plecy, co Polak wykorzystał do umieszczenia kilku uderzeń na jego głowie. Edgar starał się odpowiadać z dołu, zdołał powrócić do stójki i zerwać uchwyt. Kolejna niecelna obrotówka w wykonaniu Polaka i ponowne zejście do parteru w jego wykonaniu. Kilka uderzeń z góry po stronie radomianina, skupianie się głównie na utrzymaniu pozycji.

Runda 3:

Niskie kopnięcie Paragwajczyka, odpowiedź middlekickiem ze stron Polaka. Obrotówka Edgara, niecelna. Frontalne kopnięcie na głowę w wykonaniu polskiego zawodnika. Mistrza AFN skutecznie po raz kolejny przeniósł walkę do parteru. Podchwycona głowa Davalosa, krótkie ciosy. Radomianin doszedł do dosiadu. Polak czaił się na duszenie trójkątne rękoma, choć po chwili z tego zrezygnował i powrócił do wymierzania uderzeń rywalowi. Wyprostowanie pozycji, sporo ciosów młotkowych wylądowało na głowie Paragwajczyka. Davalos nie dał się skończyć, starając się wykluczać z dołu ręce oponenta. Łokcie, ciosy Patryka. Davalos skręcał się do boku, co utorowało mistrzowi AFN możliwość zapięcia trójkąta rękoma. Edgar odklepał duszenie.

W ten sposób, Patryk Kaczmarczyk, obronił nieskazitelny rekord. Edgar Davalos, po klęsce z Kacprem Formelą, uległ drugiemu Polakowi.

Po pojedynku, w wywiadzie z Mateuszem Borkiem, Kaczmarczyk dał jasny sygnał właścicielom KSW, że jest otwarty na negocjacje, każąc im szykować „teczkę z dolarami”.