Parę dni temu UFC zapowiedziało rozpoczęcie sprzedaży biletów na galę, której main eventem miało być starcie Justina Gaethje (18-2) z Alem Iaquintą (13-4-1). Sprawy się skomplikowały, gdyż ostatni rywal Khabiba Nurmagomedova (26-0) wycofał się z pojedynku.

Gala z serii Fight Night, na której mięli zawalczyć obaj zawodnicy odbędzie się 25 sierpnia w Lincoln, w stanie Nebraska.

Powody wycofania się z walki nie są znane, ale całą sprawę w rozmowie z ESPN skomentował menadżer Justina Gaethje:

Nie mogę podważać Ala serca walki, ale koniec końców, kiedy masz walczyć z Justinem, musisz to przemyśleć. Nie mam nic do Ala, ale to nie lada wyzwanie walczyć z Justinem. Kiedy wchodzisz tam, zostawiasz część siebie w klatce. Niektórzy nie chcą tego robić. Jeśli byłbym zawodnikiem, nie chciałbym z nim walczyć. Nie mam pojęcia czy to jakaś taktyka negocjacyjna, ale Al wypadł z walki.

Oficjalnie, wyzwał Justina do walki, a on podjął rękawicę, po czym Al się wycofał. To jego sprawa. UFC znajdzie kogoś, kto zawalczy z Justinem i będzie to ekscytująca walka. Nie ma znaczenia z kim się bije Justin, to mogłoby być nawet krzesło i byłoby widowiskowo.

Jako pierwszy informację o wycofaniu się Iaquinty podał Ariel Helwani, któremu udało się również dowiedzieć, iż UFC w trybie przyspieszonym poszukuje zastępstwa. Walkę zaoferowano np. Kevinowi Lee, który jednak odrzucił tę propozycję z powodu zbyt krótkiego czasu na przygotowania.

źródło: ESPN