Bohater otwierającej walki KSW, Alfie Davis, po trzech rundach pojedynku, przegrał przez niejednogłośną decyzję z Leszkiem Krakowskim. Jednak on i jego sztab nie są zadowoleni z werdyktu, co wyrazili w dość osobliwy sposób.

Walkę otwierająca galę, sędziowie punktowali kolejno 29-28, 28-29, 29-27 dla Leszka Krakowskiego. Jednak sztab zawodnika nie zgodził się z tym werdyktem i to w tak dużym stopniu, że wrzucili puchar za drugie miejsce do toalety i umieścili zdjęcie z tego na Instagramie z pisemnym protestem i zapewnieniem, że nigdy nie chcą mieć nic wspólnego z organizacją KSW:

Mieliśmy ten honor walczyć na wielu galach na całym świecie, od PRIDE do UFC i we wszystkich organizacjach pomiędzy. Kładliśmy nasze życia na szali, nasze serca i dusze wkładaliśmy do każdej walki. Nikt nie ma pretensji gdy przegra z lepszym człowiekiem, ale bycie oszukanym przez skorumpowanych/inkompetentnych sędziów KSW, to jakiś żart. Właściciel Martin Lewandowski powiedział Alfie Davisowi, że wygrał walkę i patrząc na karty punktów zorientował się, że dwóch Polskich sędziów podmieniło karty. Prawdziwy wstyd dla polskiego MMA. Pierwszy raz od 20 lat poczuliśmy potrzebę publicznego skomentowania werdyktu sędziowskiego. Nigdy już nie będziemy pracować z organizacją KSW.

Źródło: Instagram shootfightersofficial