Niezaprzeczalnie Amanda Nunes (17-4) jest jedną z najlepszych zawodniczek w historii żeńskiego MMA. W swojej karierze pokonała już inne gwiazdy UFC – Rondę Rousey (12-2) oraz ostatnio Cris Cyborg (20-2), obie pozbawiając tytułów dywizji koguciej oraz piórkowej.

Po takich osiągnięciach, wielu zastanawia się, jakie kolejne wyzwanie można by postawić przed Brazylijką. Pojawiły się głosy o zestawieniu z Holly Holm (12-4) podczas UFC 237 W Brazylii, jednak Nunes stwierdziła, że najprawdopodobniej nie będzie gotowa na powrót na galę 11 maja:

To mogłoby być trudne. Bardziej chciałabym zawalczyć pod koniec roku, może w listopadzie, może w grudniu. Teraz jestem w Brazylii, układam sobie pewne rodzinne sprawy. Nie miałabym czasu przygotować się dobrze na 11 maja.  

Jednocześnie zapewnia, że wciąż jest zainteresowana walką z Holm, która jest jedyną byłą mistrzynią, z którą jak dotąd nie miała okazji skrzyżować rękawic. Dodała również, że możliwe, że da rewanż Cyborg, jednak po tych dwóch pojedynkach ma zamiar powiedzieć sobie „dość”:

Nie pamiętam nawet, ile walk już stoczyłam. Po następnej walce będziemy o tym rozmawiać. Myślę, że powinnam zawalczyć jeszcze może dwa razy i zakończyć karierę. Jeśli poczuję, że mogę jeszcze walczyć, na pewno tu wrócę.

źródło: bjpenn.com