Po wycofaniu z pojedynku Kelvina Gasteluma z pojedynku z Pająkiem na gali UFC 212 w Brazylii trwają spekulacje, z kim zestawić byłego mistrza i legendę MMA. Swój akces do walki zgłosili już Luke Rockhold, Vitor Belfort, a nawet Uriah Hall.

Kelvin Gastelum został przyłapany na potencjalnym złamaniu polityki antydopingowej i z tego powodu prewencyjnie zawieszony. Mimo, że chętnych na zajęcie jego miejsca w oktagonie nie brakuje, to jednak Silva chce wybrać najlepszą z możliwych opcji. W końcu walka ma się odbyć w jego ojczyźnie…

Zapytany podczas wczorajszej konferencji prasowej o to, z kim chciałby się zmierzyć, Anderson Silva stwierdził, że nie widzi sensu w zestawianiu go z kimś, kto przegrał swój ostatni pojedynek. Oczywiście zadeklarował, iż podejmie walkę z każdym, kogo wyznaczy mu UFC, ale oczekuje zawodnika, który podobnie jak on sam, wygrał swoje ostatnie starcie.

Jednocześnie Silva podał dwa nazwiska, które go interesują w kontekście następnej walki: Yoel Romero i Nick Diaz.

O Żołnierzu Boga Silva powiedział podczas konferencji tak:

To walka, która mogłaby być interesująca. To byłoby wielkie wyzwanie, zwłaszcza dlatego, że Romero miał walczyć o pas. To byłoby wspaniałe wyzwanie. Romero jest sportowcem, który posiada wszystkie zalety zawodnika mogącego mierzyć się o pas. Więc zaczekajmy. Musmy poczekać na UFC i zobaczymy, co się stanie.

Z kolei w temacie drugiego wskazanego przez siebie zawodnika (z którym już raz wygrał, ale potem „poległ” na testach antydopingowych) Anderson stwierdził:

To jest starcie, o którym już się mówiło. Możliwe, że się to stanie, ta walka przeciwko Nickowi. Bardzo go szanuję. Myślę, że to wspaniały zawodnik. To walka, która byłaby interesująca, dobra do oglądania i dla mnie sensowna. Pierwsze starcie było rozstrzygnięte jako NC, więc zobaczmy. Wszystko może się zdarzyć.

Silva zaznaczył, że jest otwarty na propozycje i czeka na to, co zaoferuje UFC. A Wy z mi chcielibyście zobaczyć Pająka w akcji?

 

źródło: themaclife.com