Wicemistrz olimpijski w zapasach i prezes Polskiego Związku Zapaśniczego, Andrzej Supron udzielił wywiadu dziennikarzowi portalu Onet Sport – Maciejowi Stolarczykowi, w którym opowiada między innymi o Damianie Janikowski oraz czy spróbowałby swoich sił w MMA, gdyby istniało „za jego czasów”.

Mistrz świata i Europy w zapasach w samych superlatywach wypowiedział się na temat Damiana Janikowskiego, który w zeszłym roku postanowił zmienić dyscyplinę sportową:

Na szczęście podstawą MMA są zapasy, więc tu Damiana nie trzeba było uczyć. Zawsze lubił walczyć, na macie ciągnęło go do bezpośredniej konfrontacji. Popracował boksersko i coraz lepiej to wygląda. Z doświadczonym Chmielewskim poszedł na całość, w końcówce zabrakło mu trochę siły, ale to jest ta nauka, którą musi zaliczyć. Walki są dłuższe niż w zapasach, trzeba rozłożyć siły. Przed nim trzecie starcie, możemy być pewni, że Damian pokaże duszę wojownika, a to już element sukcesu.

66-latek odpowiedział także na pytanie, o to czy sam zawalczyłby w klatce, gdyby MMA było popularne w czasach jego świetności:

Z pewnością spróbowałbym MMA. Walczyłem w zapasach do 36 roku życia, bo nie miałem alternatywy. Nie byłbym łatwym przeciwnikiem, bo też jestem wojownikiem. Nieskromnie powiem, że wielokrotnie odznaczano mnie jako najlepszego technika mistrzostw świata czy Europy. Zresztą my przecież próbowaliśmy się z judokami, bokserami. To były takie zalążki MMA. Dyscyplina jest nowa, ale pomaga odpowiedzieć na odwieczne pytanie, który styl jest lepszy.

 

źródło: Sport.Onet.pl / Maciej Stolarczyk