Karolina Kowalkiewicz udzieliła pierwszego od dłuższego czasu wywiadu, w którym bardzo szczerze odniosła się do swojej obecnej sytuacji w UFC i przyznała, że przewartościowała nieco cele.

Karolina Kowalkiewicz (12-5) ma za sobą obecnie trudną serię trzech przegranych z rzędu w największej organizacji MMA na świecie. Po ostatniej walce, stoczonej z Alexą Grasso (11-2) na gali UFC 238 w czerwcu, Polka wycofała się nico z publicznych występów i nie udzielała się zbyt często w mediach.

W rozmowie z forBET zawodniczka Shark Top Team przyznała, że zaczyna mniej optymistycznie patrzeć na swoją przyszłość w UFC, a jej cele (w tym upragniony mistrzowski pas) uległy modyfikacji. Dodała również, że zanim zdecyduje się podjąć kolejnego wyzwania w oktagonie, musi zadbać o zdrowie i odpowiednio się przygotować.

Odnosząc się do podniesionego w rozmowie zarzutu, iż ciągle sparuje z tymi samymi osobami w Łodzi i przez to nie może się niczego nowego nauczyć, Karolina odpowiedziała:

Na pewno nie zmienię team’u. (…) Ale myśleliśmy już faktycznie o tym, aby gdzieś pojeździć, posparować z innymi. Będą zmiany w przygotowaniach, na pewno.

Zapytana, jak podoba się jej zaproszenie do wspólnego trenowania od byłej rywalki, Joanny Jędrzejczyk (15-3), stwierdziła:

Jestem jak najbardziej na tak i uważam, że to byłby świetny pomysł. Jeżeli tylko Asia będzie w Polsce, to zapraszam ją również do wspólnych treningów. Tutaj w Łodzi budujemy nowy, fajny gym, więc gdyby tylko miała ochotę, to zapraszam. Na pewno by nam to wyszło na korzyść.

Karolina stwierdziła również, że miedzy nią a Joanną nie ma już raczej złej krwi, a przynajmniej z jej strony tak jest. Wytypowała również walkę JJ z Michelle Waterson (17-6), z którą sama mierzyła się w tym roku.

Asia na spokojnie to wygra. Króciutko. Wydaje mi się, że Michelle… nie można jej lekceważyć, oczywiście. Na pewno będzie miała bardzo dobrą taktykę, bardzo dobry game plan, ale wydaje mi się, że Asia sobie z tym wszystkim poradzi. Michelle nie jest w stanie jej zagrozić.

powiedziała Karolina.

Zobacz także: OFICJALNIE: Joanna Jędrzejczyk vs. Michelle Waterson walką wieczoru gali UFC na Florydzie

Zawodniczka zdradziła także, iż chciałaby walczyć do 37 roku życia i na pewno po UFC nie będzie szukać miejsca w żadnej innej organizacji. Przyznała również, że planuje się szczegółowo przebadać, w związku z dość niepokojącymi objawami neurologicznymi, które zauważyła u siebie w ostatnim czasie. Jeśli więc wróci do oktagonu, to najwcześniej nastąpi to w grudniu.

źródło: YouTube/Forbet