Minęły prawie 3 lata od ostatniego występu Nate’a Diaza w oktagonie, wszyscy z pewnością zastanawiali się gdzie zawodnik ze Stockton podziewal się w tym czasie.

W wywiadzie dla telewizji ESPN, Nate Diaz wyraził się jakoby po rewanżu z Conorem McGregorem jego pracodawca chciał by Nate „zniknął”.

Na pewno nie przegrałem tamtej walki, ale oni potraktowali mnie tak: „Przegrałeś, idź na koniec kolejki, wynoś się stąd”. Kiedy on [McGregor przyp.red.] przegrał ze mną, to było ogromne rozczarowanie, a on potrzebował tego rewanżu i miał na jego punkcie obsesję. A co ze wszystkimi rewanżami których ja się latami domagałem?

Diaz twierdzi iż czuł się odsunięty na bok gdy UFC „pompowalo” McGregora po wygranym przez niego większościowo na punkty rewanżu. Podczas przerwy od walki, Nate zastanawiał się dlaczego ludzie nie stoją w kolejce do zmierzenia się z nim, tak jak on wystartował kiedyś do Conora, co z resztą opłaciło mu się.

Goście płacili mi zdecydowanie zbyt dużo bym siedział na dupsku i grał w je*aną grę, czyli to co chcecie żebym robił, więc to olałem. Minęły dwa lata i pomyślałem „Kiedy ku*wa w końcu ktoś przestanie być głupkiem i zacznie dzownić do mnie z ofertami na walki?” Pracowałem na to wszystko co osiągnąłem bardzo ciężko, oni odsunęli mnie na bok, jeśli czujesz, że nie dostajesz tego na co zasługujesz, przestajesz pracować dostatecznie ciężko.

Przez cały czas kiedy Diaz nie walczył w UFC, Dana White twierdził iż Stocktończyk regularnie otrzymuje oferty walk, ale nie jest nimi zainteresowany. Do tego również odniósł się Nate w wywiadzie dla ESPN.

Oferujesz mi walki z zawodnikami walczącymi na kartach wstępnych, a potem mówiesz „on odrzuca walki” i uzywasz tego przeciwko mnie?

Pierwszy raz po dłuższym rozbracie z UFC, Diaz miał powrócić na walkę z Dustinem Poirierem zaplanowaną na galę UFC 230, do pojedynku jednak nie doszło ze względu na kontuzję tego drugiego.

Zobacz również: Darmowa walka przed UFC 241: Nate Diaz vs Conor McGregor 1 [WIDEO]

Po kilku latach wzajemnych przepychanek pomiędzy UFC, a Diazem, bohater wywiadu stwierdził, że nie wygra tej walki siedząc i oczekując.

Czuję, że przegrywam tę walkę z organizacją siedząc na dupie i powoli umierając w tym małym mieście

Finalnie jednak z korzyścią dla wszystkich, jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, Nate Diaz wejdzie do klatki w co-main evencie gali UFC 241 by zmierzyć się z byłym mistrzem i weteranem UFC, Anthonym Pettisem.