Kto by nie chciał mieć złotego środka na stres? Współczesny świat pędzi, przeciążenie jest normą, a presja otacza nas z każdej strony. I nagle pojawia się ona – aszwaganda, adaptogen, który obiecuje pomóc nam ogarnąć emocjonalny chaos. Ale czy na pewno to takie proste?

Czy aszwaganda rozwiąże problemy ze stresem?

Odpowiem krótko: nie, aszwaganda nie rozwiąże Twoich problemów ze stresem, jeśli sam nie zadbasz o podstawy. Może pomóc, to fakt. Może zwiększyć Twoją tolerancję na stres, poprawić jakość snu, wspierać regenerację układu nerwowego. Ale jeśli Twoja higiena życia leży, to żaden suplement nie zrobi za Ciebie roboty.

Zobacz także: Tajemnice suplementacji Rafała Haratyka. Michał Sobiech zdradza wzór na mistrza KSW

Zanim w ogóle pomyślisz o aszwagandzie, zapytaj siebie:

  • Jak wygląda Twój sen? Śpisz regularnie? Eliminujesz światło niebieskie przed snem? Przewietrzasz sypialnię? Bo jeśli nie, to faza REM – kluczowa dla regeneracji układu nerwowego – leży i kwiczy.
  • Jakie masz nawyki redukcji stresu? Korzystasz z oddechu przeponowego, medytacji, technik relaksacyjnych? Czy może stres „gaszysz” kawą i wieczornym przewijaniem telefonu?
  • Co jesz przed snem? Jakość Twojej kolacji może mieć większy wpływ na regenerację niż suplementy. Zbyt duża podaż cukrów prostych może zaburzyć stabilność glukozy w nocy i wybudzać Cię o 3:00 nad ranem.
  • Czy pracujesz nad swoją zdolnością adaptacji do stresu? Większość ludzi nie chce słyszeć, że to styl życia, a nie magiczna pigułka decyduje o tym, jak reagujemy na obciążenia.

Oczywiście – aszwaganda może pomóc. To adaptogen, który działa na oś HPA, może redukować poziom kortyzolu, poprawiać odporność organizmu na stres i wspierać regenerację. Ale nie traktuj jej jako cudownego rozwiązania, które zrobi za Ciebie całą robotę.

Jak stosować aszwagandę, żeby faktycznie działała?

Skoro już wiesz, że sama aszwaganda nie zrobi za Ciebie całej roboty, ale może realnie pomóc, to teraz czas na konkret: jak ją stosować, żeby rzeczywiście działała? Bo jeśli wrzucisz byle jaki suplement i będziesz się dziwić, że nie czujesz efektu – to problem nie leży w adaptogenie, tylko w Twoim podejściu.

1. Którą formę aszwagandy wybrać?

Nie każda aszwaganda jest taka sama, a rynek suplementów to często dziki zachód. Szukaj produktów standaryzowanych na zawartość witanolidów – to one odpowiadają za jej działanie. Najlepsze opcje to:

  • KSM-66® – ekstrakt o wysokiej biodostępności, zawiera pełne spektrum aktywnych składników. Dobrze tolerowany, idealny dla osób szukających adaptogennego wsparcia.
  • Ekstrakty 10:1, 20:1 – mają więcej witanolidów, ale ważne jest, żeby były standaryzowane – inaczej możesz kupić „sproszkowany korzeń” o niewielkiej mocy działania.

Polecane produkty:

  • Supplifee Ashwagandha KSM-66 – jedna z lepszych opcji na rynku, standaryzowana, dobrze przyswajalna.
  • Olimp Ashwagandha 600 Sport – zawiera aż 600 mg ekstraktu KSM-66®, dobry wybór dla aktywnych osób.

2. Jak dawkować aszwagandę?

Dawkowanie zależy od celu:

  • Rano – 250-500 mg KSM-66® dla lepszej odporności na stres w ciągu dnia.
  • Wieczorem – 500-600 mg KSM-66® dla poprawy jakości snu i regeneracji układu nerwowego.
  • Całodzienna adaptacja – można stosować 2x dziennie po 300 mg, ale warto obserwować organizm i dostosować ilość indywidualnie.

Uwaga: Niektórzy czują po aszwagandzie senność – w takim przypadku stosuj ją tylko wieczorem. Inni wręcz przeciwnie – zyskują energię, więc wtedy lepiej brać ją rano.

3. Jak długo stosować aszwagandę?

Aszwaganda działa długofalowo, więc stosowanie przez 2-3 tygodnie i oczekiwanie cudów to błąd. Optymalne okno to 6-12 tygodni, potem warto zrobić 2-4 tygodnie przerwy, żeby nie przyzwyczaić organizmu.

4. Jakie efekty możesz zauważyć?

Jeśli stosujesz ją poprawnie i masz ogarnięty styl życia, to możesz zauważyć:

  • Mniejszą reaktywność na stres – łatwiej Ci „odpuszczać” i nie przejmować się pierdołami.
  • Lepszą jakość snu – szczególnie w fazie REM, co oznacza efektywniejszą regenerację.
  • Większą odporność organizmu – mniej infekcji i lepsza adaptacja do wysiłku.
  • Subtelny wzrost poziomu testosteronu – co ma znaczenie zwłaszcza u mężczyzn.

5. Czy są przeciwwskazania?

Tak. Nie dla każdego aszwaganda będzie idealnym wyborem. Nie powinny jej stosować osoby:

  • Z niedoczynnością tarczycy (może wpływać na poziomy hormonów).
  • Z niskim ciśnieniem krwi (może je dodatkowo obniżać).
  • Kobiety w ciąży i karmiące (brak wystarczających badań na temat bezpieczeństwa).

Podsumowanie – czy warto stosować aszwagandę?

Tak, ale pod jednym warunkiem – stosuj ją jako wsparcie, a nie jako rozwiązanie wszystkich problemów. Jeśli Twój sen, regeneracja i zarządzanie stresem leżą, to żaden adaptogen Ci nie pomoże. Ale jeśli masz już solidne fundamenty i chcesz dać sobie dodatkowy boost – aszwaganda może być świetnym narzędziem.

autor: Michał Sobiech

 

Artykuł powstał we współpracy z naszym partnerem DrNatural.pl.