Róża Gumienna ponownie uległa zawodniczce z Ukrainy, tym razem niejednogłośnie na punkty, pokazując jednak niesamowity charakter do walki.

Runda 1:

Niskie kopnięcie Vlady Yavorskiej, Róża Gumienna w standardowej dla siebie, kicbokserskiej pozycji, nieco pochylona, głównie na wstecznym biegu. Ukrainka zapięła klincz, choć dobrze fighterka z Wrocławia z niego uciekła. Dobry doskok Polki, na który Yavorska próbowała odpowiedzieć prawym, lecz nieskutecznie. Dwa lewe, celne ciosy w wykonaniu Gumiennej. Świetna kombinacja kickbokserska po stronie Róży. Próba lewego sierpowego zawodniczki z Ukrainy. Ciosy na wstecznym polskiej reprezentantki, zapięty klincz, sprowadzenie w wykonaniu Ukrainki, udane zajście za plecy, ciasno zapięte! Gumienna jednak nie odklepała duszenia i przetrwała do końca rundy, co za charakter!

Runda 2:

Po chwili stójki, gdzie zdecydowanie dominowała Gumienna, zawodniczka z Ukrainy szybko przeszła do zapasów, udanie sprowadzając Polkę do parteru, szukając początkowo duszenia trójkątnego rękoma, następnie starając się zapiąć skrętówkę, po której oswobodzeniu się, Róża zajęła dominującą pozycję. Następnie, przetoczona Polka znalazła się z dołu, przed czym spuściła sporo łokci na głowę oponentki. Próba kimury w wykonaniu Yavorskiej, lecz nieskuteczna.

Runda 3:

Doskonała kombinacja 1-2 w wykonaniu Gumiennej, rywalka mocno zachwiana, jednak idąc za ciosem, Polka złapała się siatki, co skutkowało wznowieniem pojedynku na środku klatki. Wysokie kopnięcie, kolano po stronie Róży. Ukrainka mocno zmęczona trudami pojedynku, próbowała obrotówki, lecz zdecydowanie poza celem. 1-2 Gumiennej, choć Polka ciągle była na wstecznym, zadawała dużo celnych uderzeń, nie inkasując praktycznie żadnego ciosu od oponentki. Celne uderzenia na zakończenie walki z obu stron.

Sędziowie niejednogłośnie wskazali na Vladę Yavorską jako zwyciężczynię, punktując 2x 29-28, 28-29 na jej korzyść.