Zdaniem Bartka Kurczewskiego ta walka mogła wyglądać inaczej, bardziej widowiskowo. Kura skwitował przegrany pojedynek z Grzegorzem Szulakowskim w charakterystycznym dla siebie stylu: opowiedział, jak bardzo upierdliwe było noszenie Szuliego przyklejonego do pleców oraz potwierdził swoją gotowość do podjęcia kolejnego wyzwania, może tym razem z zawodnikiem, z którym można będzie powalczyć w stójce…