Pełna niejednogłośnych decyzji gala UFC 222 zaszczyciła widzów także pięknym nokautem. Wchodzący do walki z krótkim wyprzedzeniem Alexander Hernandez (9-1) zaszokował świat posyłając jednym ciosem do snu doświadczonego Beneila Dariusha (14-4-1).

Młody Amerykanin na skończenie pojedynku potrzebował zaledwie 42 sekund. Debiutantowi, który był jednym z większych underdogów na karcie można jedynie pozazdrościć świetnego wejścia we współpracę z największą organizacją na świecie.

Alexander Hernandez w przeszłości rywalizował w organizacjach takich jak LFA czy RFA. W walce z Dariushem zastapił on kontuzjowanego Bobby’ego Greena. W kolejce do starcia z #12 w rankingu kategorii lekkiej bezskutecznie przepychał się również Marcin Held.

Dla Dariusha był to trzeci występ z rzędu w UFC bez zwycięstwa. Podczas poprzednich występów remisował on z Evanem Dunhamem oraz uległ Edsonowi Barbozie przez nokaut, wyjątkowo widowiskowym kolanem.