Choć Jan Błachowicz ma już zaklepaną kolejną potyczkę, niesłychanie rozjuszyły go poczynania nowego czempiona Alexa Pereiry. „Poatan” rzucił bowiem wyzwanie Israelowi Adesanyi, co bardzo nie spodobało się Polakowi.
W nocy z soboty na niedzielę miejsce miało UFC 295, podczas którego wyłoniono nowego mistrza kategorii półciężkiej. Alex Pereira (9-2) stanął w szranki z powracającym po długiej absencji Jirim Prochazką (29-4-1). Ostatecznie okazało się, iż to „Poatan” był lepiej przygotowany do starcia, i znokautował oponenta już w drugiej odsłonie.
Tuż po zwycięstwie i zgarnięciu mistrzowskiego trofeum, zwrócił się bezpośrednio do swojego odwiecznego przeciwnika – Israela Adesanyi (24-3), proponując mu przejście do wagi do 93 kilogramów i kolejną walkę.
Jak wiadomo – w czubie kategorii półciężkiej znajduje się teraz wielu dobrych fighterów, więc apel nowego czempiona do Nigeryjczyka bardzo nie spodobał się naszemu rodakowi Janowi Błachowiczowi (29-10-1). W mocnych słowach zwrócił się do niego w przestrzeni internetowej.
@AlexPereiraUFC I know you're a slimy one. Calling out Izzy. Great performance and all but STFU, we have unfinished business you and I. The judges won't give you hand outs next time. Pathetic. pic.twitter.com/jlv5NnohV8
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) November 12, 2023
„Alex, wiem, że jesteś śliskim typem. Wyzywasz Izzy’ego. Świetny występ itd., ale zamknij k*rwa mordę, ty i ja mamy niedokończony biznes. Tym razem sędziowie nic ci nie dadzą. Żałosne.”
Nacechowany negatywnymi emocjami wpis raczej nie zdarza się Błachowiczowi zbyt często. Po kilku godzinach napisał on więc krótkie oświadczenie, tłumacząc swoją reakcję.
This is LHW and that split decision means we have unfinished business here.
I’m just saying what I feel. Don’t blame me for it. Just letting you know this.
This is all from me. I’m going back to the gym. Got a new opponent and a job to do.— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) November 12, 2023
„Widzę, że muszę doprecyzować. Ludzie myślą, że ciągle jestem miłym gościem, ale czasami też się wkurzam, jak wszyscy. Nadal jestem bardzo zdenerwowany, że odebrali mi wygraną w walce z Pereirą, a teraz on znowu wyzywa Adesanyę. Dajcie już spokój. Widzieliśmy to cztery razy! To jest waga półciężka i niejednogłośna decyzja oznacza, iż mamy niedokończone sprawy. Mówię to, co czuję, nie obwiniajcie mnie za to. Po prostu daję wam znać. To wszystko z mojej strony, wracam do klubu. Mam nowego przeciwnika i robotę do wykonania.”
Zobacz także: OFICJALNIE: Błachowicz vs. Rakic – wielki rewanż na gali UFC 297
Do pojedynku Jan Błachowicz – Alex Pereira doszło w lipcu tego roku, podczas gali z numerem 291. Konfrontacja ta była naprawdę bliska i bardzo długo – szczególnie nad Wisłą – dyskutowało się nad słusznością werdyktu.
Źródło: X/Jan Błachowicz, fot. Mike Roach/Zuffa LLC, Chris Unger/Zuffa LLC