Po ceremonii ważenia przed FEN 58, Michał Bobrowski nie gryzł się w język. Zawodnik, który wraca po siedmioletniej przerwie, otwarcie mówi o swoich planach i zamyka za sobą trudny rozdział w życiu. Pojawił się również wątek ponownego starcia z Kołeckim.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Po siedmioletniej przerwie od startów w MMA i wielu kontrowersjach z przeszłości, Michał Bobrowski wraca na zawodową scenę walk. Zawodnik tuż po ceremonii ważenia przed galą FEN 58 w Częstochowie, gdzie zmierzy się z Michałem Pietrzakiem, szczerze opowiedział o swoim powrocie i zamknięciu przeszłości.

No tak, trochę minęło, mogę powiedzieć żartobliwie, że dojrzałem.

przyznał Bobrowski w rozmowie z naszym portalem.

Zamknąłem mordę, zrobiłem to, zrobiłem, to jest moja sprawa i tak naprawdę ch*j to kogo obchodzi, nie? Liczy się to, co jest tu w klatce sportowo, a moje prywatne życie to było zawsze moje prywatne życie.

dodał dosadnie zawodnik, nie pozostawiając wątpliwości co do swojego podejścia do przeszłości.

Zapytany wprost, czy żałuje swoich dawnych decyzji, odpowiedział stanowczo:

Nie. Nie, nigdy w życiu.

Bobrowski podkreślił, że jego nieobecność w sporcie nie była czasem zmarnowanym:

Wiem, jak te wszystkich tych lat nie zmarnowałem, poświęciłem na to, żeby stawać się coraz lepszą wersją samego siebie. I sportowo, i też przede wszystkim życiowo.

Trzeba zaznaczyć, że temat potencjalnego rewanżu z Szymonem Kołeckim jest dla Bobrowskiego istotny.

Szymona darzę ogromnym szacunkiem, chociażby dlatego, że wiesz, no jak u mnie się działo źle, to nie dobijam, a jeszcze coś tam doszło do mnie, że wspierał, więc tym bardziej zyskuje mój szacunek.

powiedział o byłym olimpijczyku.

Uważam, że jestem mu winny ten rewanż.

zadeklarował Bobrowski, odnosząc się do pierwszego pojedynku z Kołeckim.

Wtedy powiedziałem wprost, że poczekajmy jedną, dwie walki, niech każdy stoczy i wtedy zobaczmy, w jakim miejscu będziemy, może stoczymy ten rewanż, no i słowa stały się prorocze. Jak najbardziej jestem otwarty na ten rewanż, aczkolwiek najpierw chcę tu wykonać swoją robotę, później przejść dalej.

dodał, wskazując na hierarchię celów, gdyż teraz przed zawodnikiem ważniejsze wyzwanie -dzisiejsza walka z Michałem Pietrzakiem podczas gali FEN 58. Dopiero po niej Bobrowski będzie mógł myśleć o dalszych planach i ewentualnym powrocie do rywalizacji z Kołeckim.