Johnny Walker zmierzy się z Bogdanem Guskovem. Starcie w kategorii półciężkiej zostało dodane do gali UFC 311 w Los Angeles.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Gala w Los Angeles nabiera rumieńców. Kolejna walka w wadze półciężkiej została dodana do karty walk. Pierwszą był pojedynek pomiędzy dwoma byłymi mistrzami UFC w tej kategorii Jirim Prochazką a Jamahalem Hillem

Brazylijsko-uzbecki pojedynek zapowiada się naprawdę świetnie. Dwóch zawodników, którzy słyną z szybkich zakończeń swoich walk. Jest wielce prawdopodobne, że to starcie nie dotrwa do końca trzeciej rundy.

Johnny Walker (21-9) to niezwykle barwna postać w kategorii półciężkiej UFC. Słynie ze swojego nieszablonowego stylu walki, który często dawał mu przewagę nad przeciwnikami. Brazylijczyk dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi. Ma prawie dwa metry wzrostu i ponad 200 cm rozpiętości rąk. Jednak znany jest ze swojej tak zwanej “szklanej szczęki”: 4 na 6 porażek w UFC kończyły się dla niego nokautem lub nokautem technicznym. W starciu z tak niebezpiecznym rywalem jakim jest bez wątpienia Uzbek, może być to dla niego przysłowiowym kluczem do trumny.

Bogdan Guskov (16-3) jest wyraźnie mniej doświadczonym zawodnikiem niż jego rywal z Ameryki Południowej. Słynie z bardzo mocnego uderzenia. Warto wspomnieć, że wszystkie jego 16 zwycięstw kończył przed czasem (14 KO, 2 SUB). W UFC stoczył do tej pory 3 pojedynki. Przegrał w debiucie z Volkanem Ozdemirem przed duszenie zza pleców w pierwszej rundzie. W następnych dwóch walkach nokautował kolejno Zaca Paugę oraz Ryana Spanna. Trzeba zaznaczyć, że w obu przypadkach został nagrodzony bonusem za występ wieczoru.

autor: Igor Wyszyński

Źródło: X