Po tym, jak Dana White odrzucił zastępstwo Henry’ego Cejudo w walce z Alexandrem Volkanovskim, Amerykanin skierował uwagę na kogoś innego. Padło na Petra Yana.

Pierwotnie Volkanovski w trylogii na gali UFC 273 miał spotkać się z Maxem Holloway’em. Hawajczyk wypadł jednak z zestawienia ze względu na kontuzję. Od razu na ochotnika, by zająć wolne miejsce, zgłosiło się wielu zawodników, w tym Cejudo, który ostatecznie nie został wybrany na zastępstwo.

Po tym, jak White powiedział kategoryczne „nie” w kwestii pojedynku o pas dywizji piórkowej, Cejudo zapowiedział, że chętnie zmierzyłby się z byłym mistrzem kategorii koguciej – Petrem Yanem:

Chciałbym pojechać do Rosji, by tam z nim zawalczyć, z tym paskudnym ziemniakiem, właśnie w Rosji, trzymając w ręce rosyjską flagę. Pokonałbym go w jego ojczyźnie, na oczach jego ludzi.

Dodał też:

Obalę go i dosłownie zdominuję go swoimi zapasami. Dajcie nas do klatki, nie jestem żadnym tam Aljamainem Sterlingiem. Jestem o wiele lepszy technicznie. Jestem na zupełnie innym poziomie.

Podczas gdy Cejudo jak na razie od 2020 roku wciąż przebywa na emeryturze, Yan stanie w oktagonie do walki o utracony pas w rewanżu ze Sterlingiem na gali UFC 273.

źródło: mmajunkie.usatoday.com