Jak pisaliśmy już na naszej stronie, po pokonaniu Dominicka Cruza, aktualny mistrz kategorii koguciej Henry Cejudo chciałby doprowadzić do niedoszłej walki z Jose Aldo, a następnie z mistrzem kategorii piórkowej Alexandrem Volkanovskim. Grafik napięty, także „Triple C” nie zamierza go poszerzać o rewanż z T.J. Dillashawem, jak zaznaczył podczas wczorajszego dnia dla mediów.

Cejudo bardzo udanie rozpoczął 2019 r. – na styczniowej gali UFC Fight Night 143 szybko znokautował Dillashawa w pierwszej obronie pasa w kategorii muszej. Kilka miesięcy później T.J. został zawieszony na dwa lata przez USADA za stosowanie dopingu – wykryto u niego EPO (erytropoetynę, czyli hormon wytwarzany przez nerki, który korzystnie wpływa na dotlenienie i wydolność organizmu). Zawodnik sam zrzekł się pasa wagi koguciej, który po pokonaniu w następnym starciu Marlona Moraesa przypadł w udziale właśnie Cejudo. W ten sposób stał się on podwójnym mistrzem organizacji. Na nadchodzącej gali UFC 249 po raz pierwszy będzie starał się obronić tytuł mistrzowski w walce z wracającym po 3,5 roku przerwy spowodowanej kontuzjami Cruzem, legendą tej kategorii wagowej.

Przed zawieszeniem Dillashawa mówiło się o rewanżu w jego mistrzowskim limicie do 135 funtów. Taka walka najwcześniej mogłaby się odbyć w styczniu 2021 r., jednak Cejudo nie jest nią zainteresowany. Po pierwsze, ze względu na osobiste podejście do swojego byłego przeciwnika, a po drugie – z powodu zupełnie innego statusu obu zawodników w organizacji. Z pierwszym argumentem nie dyskutuję, to sprawy personalne, ale z drugim – zgadzam się w 100%, zwłaszcza jeśli Cejudo zrealizuje wszystkie swoje plany i będzie wygrywał kolejne walki. Wówczas obu zawodników będzie dzieliła przepaść i T.J. po prostu nie będzie zasługiwał na tak mocnego rywala od razu po powrocie.

Czuję się niemal zawstydzony, brudny, kiedy tylko mówię o T.J.-u. Nie sądzę, żeby w moim sercu było coś, co sprawiłoby, że chciałbym walczyć z tym kolesiem… Nie sądzę, żebym chciał tego kiedykolwiek. […] On musi poukładać swoje myślenie. Musi być fair. Musi przejść przez kolejkę i kto wie, jak długo mu to zajmie.

Im więcej pasów do obrony, tym czas oczekiwania z pewnością dłuższy. To już jednak nie jest zmartwienie Cejudo, bo jak mówią – od przybytku głowa nie boli.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Źródło: www.thescore.com