Sean O’Malley uważa, że Henry Cejudo zawiesił rękawice na kołku, ponieważ „Triple C” wie, iż przegrałby z Petrem Yanem oraz z „Sugarem”.

Henry Cejudo po tym, jak ogłosił zakończenie swojej kariery wielokrotnie zaczepiał słownie Alexandra Volkanovskiego i wyrażał chęć zmierzenia się z Australijczykiem. „Triple C” stwierdził również, że zapaśnik ze szkoły średniej pokonałby Seana O’Malleya. „Sugar” oczywiście się z tym nie zgadza, zamiast tego postanowił zaatakować Cejudo twierdząc, iż ten zakończył swoją karierę, bo bał się pojedynku z Petrem Yanem.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Nie dbam o to, aby zamknąć usta ludziom, którzy mówią, że powinienem walczyć z zapaśnikiem. Jestem w UFC i mam 25 lat. Nie przejmuję się tym. Cejudo przeszedł na emeryturę, nie rozumiem tego. Myślę, że bał się Petra Yana, bo wiedział, że Petr będzie jego następnym rywalem, więc pomyślał, iż powinien skończyć karierę, póki jeszcze może, bo Petr go załatwi. Henry jest trochę przestraszony, żeby walczyć. Zobaczył, że i ja się zbliżam, aby z nim walczyć, więc się przestraszył.

stwierdził „Sugar”.

O’Malley stwierdził również, że jest przekonany o tym, iż Cejudo niedługo wróci do klatki.

Nigdy bym nie przeszedł na emeryturę w momencie, gdy byłbym w swojej najlepszej formie. W każdym razie jestem przekonany, że Cejudo niedługo wróci do klatki.

„Sugar” już w najbliższą sobotę na gali UFC 252 zmierzy się z Marlonem Verą.

Zobacz także: „Mogę wam zagwarantować, że będzie zarabiać dużo więcej” – Ryan Bader o przejściu Coreya Andersona z UFC do Bellatora

źródło: bjpenn.com