Od kilku godzin internetowe portale o MMA aż huczą od pogłosek na temat potencjalnego odebrania pasa mistrzowskiego wagi piórkowej aktualnemu mistrzowi, którym jest Conor McGregor. A zaczęło się od tego, że z powodu kontuzji Daniela Cormiera odwołano walkę wieczoru UFC 206…

Jak każda numerowana gala, tak i wydarzenie w Toronto powinno mieć main event o odpowiedniej randze. Gdy pojawiła się informacja o kontuzji Daniela Cormiera, UFC rozpoczęło gorączkowe poszukiwania godnego zastępstwa dla mistrza. Tymczasem Anthony Rumble Johnson stwierdził, że nie interesuje go walka z innym przeciwnikiem (a pojawiały się bardzo ciekawe opcje, np. takie nazwiska ja Gregard Mousasi) i woli poczekać na mistrza.

W tej sytuacji federacja musiała pójść w inną stronę. Zdecydowano się, jak twierdzi Ariel Helwani, na podwyższenie rangi starcia między Anthonym Pettisem a Maxem Holloway’em, którzy mieli zmierzyć się ze sobą 10 grudnia w co-main evencie gali UFV 206.

 

 

Jak wynika z tej wiadomości, którą zamieścił Helwani, Pettis i Holloway mają zawalczyć o tymczasowy pas wagi piórkowej, który posiada obecnie Jose Aldo. Co to oznacza w odniesieniu do Brazylijczyka i byłego mistrza? Są dwie opcje: albo Aldo faktycznie odchodzi na sportową emeryturę i tymczasowy pas pozostanie bez właściciela, albo… no właśnie!
Drugie rozwiązanie może nie spodobać się Conorwi McGregorowi – jeśli bowiem pas tymczasowy ma zostać odebrany Aldo, aby Pettis i Holloway mogli się o niego zmierzyć, to naturalnym (i legalnym) krokiem UFC byłoby przyznanie Brazylijczykowi pełnego tytułu mistrzowskiego, po uprzednim pozbawieniu go McGregora.

 

Jak pamiętamy, Dana White wielokrotnie już mówił o tym, iż Conor powinien zostać pozbawiony pasa w wadzie piórkowej jeśli zdobędzie drugi, w kategorii lekkiej, co dwa tygodnie temu stało się faktem.

Pozostaje nam czekać na rozwój wydarzeń oraz… na reakcję McGregora, która na pewno odbije się szerokim echem.

 

Źródło: Twitter, bloodyelbow.com, lowkickmma.com