Wielki powrót Conora McGregora do klatki, to też ogromne oczekiwania fanów MMA i chęć obejrzenia prawdziwej oktagonowej wojny. Jego rywal, Donald Cerrone, to niesamowicie eksplozywny zawodnik, który już wielokrotnie udowadniał, że z nim w klatce nudzić się nie można. Kto wyjdzie zwycięsko z tej konfrontacji? Poznajcie nasz typ oraz kursy od Fortuny!

Pojedynek Conora McGregora z Donaldem „Kowbojem” Cerrone wcale nie musi być walką do jednej bramki na korzyść Irlandczyka, jak wiele fanów śmie twierdzić. Dlaczego? Otóż, Donald Cerrone to dosłownie dwukrotnie bardziej doświadczony zawodnik od Conora McGregora. Mimo niekorzystnej serii, dwóch przegranych walk przez TKO – nie można go skreślać. W krótkim odstępie czasu przyjmując walkę z Tonym Fergusonem, był w stanie urwać rundę z niesamowitym dominatorem. Ponadto, ostatnie pojedynki pokazały, że mimo (jak na sportowca) zbliżania się do zaawansowanego wieku – Don stale się rozwija. „Kowboj” poprawił bowiem zdecydowanie radzenie sobie pod presją wywieraną przez przeciwnika. W fenomenalny sposób rozbił na pełnym dystansie Ala Iaquintę, a jak dobrze wiemy, były, irlandzki podwójny mistrz UFC miewa problemy z kondycją.

Kolejna sprawa to wyjątkowe umiejętności poddawania, które posiada Cerrone. Prawie połowę wygranych walk, „Kowboj” kończył poddając przeciwników. A pamiętajmy, że jeśli „Notorious” przegrywał, to właśnie klepiąc.

Oczywiście, teraz pod lupę trzeba wziąć atuty Irlandczyka. Na jego korzyść w tym pojedynku zdecydowanie będzie działać siła ciosu, która będzie idealną kontrą na słabą już szczękę „Kowboja”. W dodatku, nie wolno zapominać o niebywałej obronie przed obaleniami Conora. W pierwszej rundzie jego ostatniego boju, doskonale pracował defensywnie, nie dając się początkowo fazie walki obalić prawdopodobnie najlepszemu zapaśnikowi jaki kiedykolwiek bił się w MMA. Poza tym – timing i precyzja w kontrowaniu ciosów, to atuty z których pamiętamy starego, dobrego Conora. Ile mu z tego pozostało? Ciężko rzec, gdyż ostatni, stoczony ponad rok temu pojedynek, nie odpowiedział na zbyt wiele pytań. Irlanczyk wydaje się być jednak mocno zmotywowany i głodny powrotu na ścieżkę zwycięstw, także można spekulować, że wyjdzie do walki w bardzo dobrej formie.

Istotną kwestią, która także nie działa na korzyść McGregora jest kategoria wagowa. Starcie odbędzie się bowiem w dywizji pośredniej, co zdecydowanie przemawia za Amerykaninem. Cerrone stoczył bowiem w kategorii półśredniej mnóstwo walk, wie jak się odnaleźć w tej dywizji i ma w tej materii niezbędne doświadczenie. Nie można tego powiedzieć o McGregorze, który w tej kategorii stoczył zaledwie dwa pojedynki, oba z Natem Diazem.

Podsumowując, Donald Cerrone absolutnie nie jest rzucony na pożarcie. Oczywiście, słusznie, faworytem nie jest i być nim nie powinien, jednakże jeśli uda mu się obalić McGregora – jego szanse na zwycięstwo diametralnie wzrosną. W stójce powinien być uważny i nie dać się złapać Conorowi żadnym ciosem. I analogicznie – McGregor musi być czujny i spodziewać się obaleń ze strony Dona jak i również kopnięć. Warto wspomnieć, że „Notorious” nie miał jeszcze okazji mierzyć się z tak doskonałym kopaczem, jakim jest Cerrone, który tylko w zeszłym roku, 2 razy posłał dwóch innych rywali na deski po wysokich kopnięciach. Ostatecznie jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się być wygrana Conora McGregora przez TKO. Irlandczyk będzie w stanie złapać Donalda kontrą w drugiej rundzie starcia, po badawczej pierwszej. Nie sposób jednak wykluczyć, że walka skończy się już w pierwszych minutach. Typ: Conor McGregor przez TKO w 2 rundzie.

Kursy na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
McGregor: 1.27
Cerrone: 3.41

Jeśli chcesz obstawić tę lub inne walki z karty UFC 246, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.