Anderson Silva (34-9) na konferencji prasowej po gali UFC 234 przyznał, że chciałby rewanżu z Nickiem Diazem (26-9) na gali UFC w Kurytybie. Co ciekawe, pomysł ten podłapał Conor McGregor (21-4), który również wyraził chęć walki na tej gali z Natem Diazem (19-11).

Silva i Nick Diaz spotkali się już na gali UFC 183 i początkowo to „Pająk” wyszedł zwycięsko z tego starcia. Jednak obaj zawodnicy nie przeszli testów antydopingowych i ich walka została uznana za niedobytą. Anderson Silva na konferencji przyznał, że chciałby walczyć w Kurytybie i wskazał Diaza jako swojego przeciwnika.

Walka z Nickiem Diazem w Kurytybie miałaby sens. Teraz po prostu czekam na Danę White’a, ponieważ to nie jest czas na podejmowanie decyzji. Mam nadzieję, że będę walczył w Kurytybie.

Dana White szybko ustosunkował się do propozycji Silvy.

Tak, chciałbym doprowadzić do tej walki, jeśli obaj będą tego chcieli. To zabawna walka.

Pozostaje tylko nakłonić Nicka Diaza do powrotu, który podobno jest już na emeryturze.

Zobacz również: Nick Diaz przeszedł ma emeryturę? Tak twierdzi jego kolega klubowy

Bardzo szybko na Twitterze zareagował Conor McGregor, wyrażając chęć walki w Kurytybie z młodszym z braci Diaz. Obaj zawodnicy walczyli dwukrotnie, po raz pierwszy na gali UFC 196, gdzie Nate Diaz poddał Conora. Rewanż odbył się na gali UFC 202 i górą z tego starcia wyszedł Irlandczyk wygrywając walkę decyzją.

„Zarezerwuj to. Będę tam walczył z Natem”

Wydawałoby się, że McGregor następną walkę stoczy z Donaldem Cerrone, ale walka z Diazem mogłaby przyciągnąć więcej kibiców. Pozostaje nam czekać na decyzję UFC i samych braci Diaz.

źródło: mmaweakly.com |twitter