Alexander Gustafsson (18-5) chciałby szybko wejść ponownie do oktagonu, aby powrócić na zwycięską ścieżkę po występie na UFC 232. Corey Anderson (12-4) nie ułatwił mu jednak tego zadania, gdyż odrzucił ofertę złożoną przez Szweda.

„The Mauler” na swoim Instagramie zamieścił wpis, zachęcający do walki Corey’a Andersona:

„Corey, każdy inny jest już zajęty. Jestem chętny wrócić do klatki, a Ty właśnie stoczyłeś dobrą walkę z moim bratem, więc myślę, że to idealny moment dla nas, żeby się zmierzyć. Zatańczmy w Londynie 16 marca.”

Zobacz także: Alex Gustafsson wyzywa do walki Corey’a Andersona: „Zatańczmy w Londynie”

Tymczasem „Overtime” nie podjął rzuconego wyzwania z powodów prywatnych:

„Przepraszam, Alexandrze Gustafssonie, ale już mam dopiętą największą walkę w swoim życiu na 12 marca. Narodziny mojego pierwszego dziecka!”

Gustafsson po walce o pas występował w dużych odstępach czasowych. We wrześniu 2016 roku wypunktował Jana Błachowicza (23-7), 8 miesięcy później znokautował Glovera Teixeirę (27-7), a niewiele ponad tydzień temu został pokonany przez Jona Jonesa (23-1, 1 NC).

Anderson raczej toczy boje na pełnym dystansie. Ma aktualnie pasmo trzech zwycięstw. Wygrał kolejno z Patrickiem Cumminsem (10-6), Teixeirą i niedawno z Ilirem Latifim (14-6, 1 NC).

źródło: twitter, instagram