Daniel Cormier od dłuższego czasu jako ekspert i komentator jest częścią UFC. Nie zabrakło go również przy okazji ostatniego wydarzenia.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„DC” cieszy się z powiewu świeżości, jaki przyniosła wygrana Amerykanina. Niechętnie zobaczyłby rewanżową walkę:

Ostatnim razem, gdy Izzy przegrał, to rozprawialiśmy tylko o rewanżu. Tym razem tak nie jest. Według mnie nie powinien walczyć o pas. Nie powinien dostać natychmiastowego rewanżu. Nadszedł zupełnie nowy świat, racja? Sean Strickland stworzył możliwości na nowe zestawienia. [Jared] Cannonier dopiero co zrobił wagę i pokonał Seana Stricklanda. Jednakże niewykluczone, że Dricus Du Plessis będzie następny w kolejce. Zwłaszcza, że to on miał dziś tu walczyć. Jestem przekonany, że pluje sobie w brodę teraz, bo jeśli miała być okazja na dopadnięcie Adesanyi, to takowa była dziś. Stawiam, że Du Plessis jest następny, o ile Khamzat Chimaev nie wytrze maty Paulo Costą. 

przyznał.

Zobacz również: Detale zaważyły? Trener o utracie pasa przez Adesanyę

Nigeryjczyk okazał się dla Stricklanda łatwiejszym rywalem niż zakładano. Nowy mistrz stwierdził nawet, że momentami miał wątpliwości, czy rywal w ogóle próbuje odwrócić losy starcia. Sam trener Adesanyi z kolei zdradził, że komunikacja na linii zawodnik – narożnik kompletnie zawiodła, a „The Last Stylebender” w ogóle nie trzymał się planu.

źródło: mmajunkie | fot. mmajunkie, getty images