Curtis Blaydes zaatakował Stipe’a Miocicia po tym, jak panujący mistrz wagi ciężkiej stwierdził, że obecnie nie jest w stanie trenować z powodu panującej pandemii koronawirusa.

Stipe Miocic stwierdził ostatnio, że nie będzie w stanie stoczyć trzeciego pojedynku z Danielem Cormierem, dopóki klub, w którym trenuje panujący mistrz, nie zostanie ponownie otwarty. Curtis Blaydes uważa, iż jest to tylko szukanie pretekstu do unikania walki.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„Razor”, jak wielu innych zawodników, nadal codziennie trenuje podczas pandemii koronawirusa. Blaydes dodał na Twitterze wpis, który sugeruje, iż Stipe Miocic również jest w stanie odpowiednio przygotować się do swojego pojedynku.

 „Każdy profesjonalny sportowiec, a w szczególności zawodnik MMA musi wziąć odpowiedzialność za swój trening, ta pandemia nie zmusiła mnie do opuszczenia chociaż jednego treningu. Stipe się myli, jeśli uważa, że nie może trenować, bo jego trener nie może otworzyć klubu.” – napisał Blaydes.

Dana White stwierdził niedawno, że jeśli Miocic dalej będzie odmawiać powrotu do oktagonu, to może mu zostać odebrany pas mistrzowski. Stipe swój ostatni pojedynek stoczył w sierpniu ubiegłego roku, gdzie na gali UFC 241 pokonał Daniela Cormiera.

Zobacz także: Cieszę się, że z twoim tatą jest już lepiej – Ferguson śle dobre słowo do Khabiba

źródło: bloodyelbow.com