Wiadomość o rozstaniu „Bartosa” z Artnox Fight Sport poruszyła środowisko branżowe nad Wisłą. Jeszcze większych rumieńców nabrała teraz potencjalna konfrontacja mistrza wagi półśredniej z Andrzejem Grzebykiem, ale to czy do niej w ogóle dojdzie nie jest jeszcze przesądzone.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

W pierwszym pojedynku obu panów górą był Adrian Bartosiński (16-1-0), który dźwignią na kolano poddał rywala w drugiej rundzie. O rewanżu mówi się od dawna, dwukrotnie było już blisko, ale przedstawiciele federacji postanowili skonfrontować mistrza z innymi rywalami. Andrzej Grzebyk (22-6-0) wciąż konsekwentnie pracował na status pretendenta. Wygrał 4 ostatnie starcia i druga batalia z byłym już reprezentantem tej samej grupy menadżerskiej wydaje się być nieunikniona. Dyrektor sportowy KSW – Wojsław Rysiewski doceniając osiągnięcia Grzebyka, zdradził w jednym z wywiadów, że inne zestawienie w jego przypadku nie wchodzi w grę. Pokrzyżować te plany może jednak któraś z pozostałych organizacji, gdyż „Double Champ” zakończył już kontrakt z polskim hegemonem i jest obecnie wolnym zawodnikiem. Jego menadżer – Artur Gwóźdź w rozmowie z naszym redaktorem przyznał, że „na stole leżą różne oferty”, negocjacje mają dopiero nadejść a sprawa powinna się wyjaśnić do końca stycznia:

Tą walką federacja KSW na pewno może zainteresować widza w sposób taki, że będzie duża oglądalność tej gali, tego pojedynku i tego wszystkiego. Mamy naturalnie złą krew między nimi, która trwa bardzo długo i jest. Do tego ta sytuacja, która się wydarzyła jeszcze dolewa oliwy do ognia, bo taka jest prawda. W jakie słowa by tego nie ubrać, taka jest narracja. Do tego też Andrzej skończył kontrakt z KSW, jest wolnym zawodnikiem i czekają nas negocjacje, które spowodują to, czy Andrzej zostanie w KSW i będzie się bił z Adrianem Bartosińskim. Myślę, że to jest pojedynek, którego wszyscy chcemy, a przede wszystkim ludzie go chcą i mówiło się o nim. I tak jak powiedziałeś, już dwukrotnie ten Andrzej był wykolegowany z tego pojedynku itd. A czy do niego dojdzie? Powiem Ci, nie wiem. Wszystko zależy od wielu czynników. Nie mówię tego, żeby wywrzeć na KSW jakąś presję, bo ja z matchmakerem KSW Wojsławem, Martinem czy Maćkiem jestem szczery i ja nigdy nie kłamałem. Nie pie***lę bzdur, nie mówię, że jest inaczej. Mają te oferty, które ma Andrzej na stole i będziemy rozmawiać. Czy się spotkamy i zgodzimy z tym wszystkim? Czas pokaże. Myślę, że do końca stycznia będzie rozwiązana sytuacja.

Zobacz także: Musaev z uznaniem o Polaku: „Nigdy nie spotkałem tak silnego wojownika”

Fot.: Instagram / Andrzej Grzebyk / Artur Gwóźdź