W najbliższy piątek odbędzie się pierwsza gala Genesis. W main evencie dojdzie do pojedynku weterana światowego MMA, Josha Barnetta z jednym z bardziej rozpoznawalnych fighterów w Polsce, Marcinem Różalskim. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Środowisko podzielone jest na sympatyków oraz przeciwników organizowania walk na gołe pięści. W kraju nad Wisłą już wcześniej powstały projekty, podczas których mogliśmy zaobserwować pojedynki toczone właśnie w tej formule. Teraz na rynek wchodzi nowy gracz – Genesis i od razu mocno zaczyna. Josh Barnett zarówno dla starszej, jak i młodszej widowni z pewnością jest jedną z ikon światowego MMA. Zawodnik już wkrótce zmierzy się z Marcinem Różalskim i na pewno można spodziewać się krwawej bitki. Jak powszechnie wiadomo, w tę organizację mocno zaangażowany jest Maciej Kawulski, który jednocześnie współtworzy KSW. Zapewne wielu kibiców chętnie obejrzałoby „Warmastera” pod szyldem właśnie tej federacji. A jak do tego odnosi się sam Amerykanin? O tym opowiedział w wywiadzie udzielonym naszemu portalowi.

Jestem pewien, że chcieliby mnie w KSW. W przeszłości już o tym rozmawialiśmy i oni wyrazili swoje zainteresowanie. Ale wiesz, nie zawsze jest łatwo doprowadzić do jakiejś walki. Wiele czynników ma na to wpływ, jak chociażby to, czy Bellator zgodzi się, abym walczył w KSW. Póki co mam ich zgodę i mogę stoczyć pojedynek w Genesis. No i… ja nigdy nie mówię „nie”. 

Dopytany o długość obowiązującego kontraktu z organizacją Bellator MMA, Barnett z uśmiechem na twarzy odpowiedział „wystarczająco”.