Damian Grabowski jest zadowolony z rywala, jakiego dostał na FEN 22

źródło: eurosport.onet.pl

– Cieszę się, że to doświadczony zawodnik – przyznał Damian Grabowski (20-5), który gościł wczoraj w programie Puncher Extra Time. Na gali FEN 22 w październiku Polak zmierzy się z Jose Rodrigo Guelke (21-16).

Prezes organizacji FEN, Paweł Jóźwiak, poinformował w Puncher Extra Time, że przeciwnikiem Damiana Grabowskiego będzie Jose Rodrigo Guelke. Polak powróci do klatki po ponad rocznej przerwie. Jego ostatnia walka odbyła się w lipcu 2017 roku w UFC. Wówczas Grabowski przegrał z Chasem Shermanem. 20 października Polak zawalczy na rodzinnej ziemi po raz pierwszy od 5 lat.

Trenuję bardzo intensywnie od 20 sierpnia dwa razy dziennie. Byłem na trzech obozach, a we wtorek wyjeżdżam do Poznania. Bardzo chcę walczyć, w końcu chcę wystąpić w Polsce, bo pamiętam stare dobre czasy, kiedy odniosłem trzy zwycięstwa przed własną publicznością. To było coś.

powiedział zawodnik wczoraj.

Zobacz także: OFICJALNIE: Doświadczony Brazylijczyk rywalem Damiana Grabowskiego na gali FEN 22

Brazylijczyk, z którym zawalczy Grabowski w Poznaniu jest bardzo doświadczony: rozpoczął karierę już w 2003 roku, a aktualnie ma na koncie 37 stoczonych walk.

Cieszę się, że to doświadczony zawodnik. Walczył m.in. z Aleksandrem Emelianenką, jest ode mnie młodszy, a ma 12 walk więcej. To będzie dobre wydarzenie sportowe. Można też spojrzeć na pseudonimy artystyczne, bo „Polski Pitbull” zmierzy się z „Brazylijskim Smokiem”. Będzie dobra walka! Mocno bije, nokautuję – nie powiem, że lubię takich rywali, bo ostatnio miałem przyjemność „zasnąć” po jednym z ciosów. Dobrze mi się z takimi walczy, bo łatwiej ich przewrócić.

dodał.

Grabowski jest przekonany, że Guelke ruszy na niego od pierwszej chwili starcia.

Myślę, że tak zrobi. Tak właśnie trenujemy, by go zatrzymać. Jeśli rusza na ciebie facet, który chce cię uderzyć, a wchodzi w ciebie facet, który chce cię wywrócić, to nie jest to przyjemne zderzenie dla tego, który chce uderzyć. Chyba że szybciej mnie trafi, ale zakładam inny scenariusz. Dobrze, że się pcha, bo łatwiej będzie go skontrować. Moi trenerzy oglądają już jego walki. Walczyłem z trudniejszymi rywalami.

zakończył.

 

źródło: Polsat Sport