W swoim debiucie w MMA Damian Janikowski potrzebował 90 sekund na ubicie Gerrardo Julio Gallegosa przez nokaut. Polak nie pozwolił rywalowi zadać celnego ciosu.

Walka zaczęła się od przestrzelonego frontalnego kopnięcia na twarz Gallegosa po którym Janikowski upadł na matę. Chwilę później Janikowski był już na nogach i dociskając rywala do klatki częstował go łokciami.

Polak z zapiętą klamrą, odciągnął Brazylijczyka na środek klatki by na rozerwanie naciągnąć jego głowę na swoje kolano które weszło idealnie i posłało go na deski. Reszta była formalnością, sędzia Bosacki szybko przerwał pojedynek.

Był to debiut Janikowskiego zarówno w KSW jak i startach MMA.